
Prof. Środa: Nie zmieniłam zdania. Włoszczowa jest symbolem hucpy władzy i emanacją ego Gosiewskiego
W 2007 prof. Magdalena Środa w ironicznym felietonie w "Gazecie Wyborczej" dziękowała wicepremierowi Przemysławowi Gosiewskiemu za Włoszczowę: "Pociąg nagle się zatrzymał. To nie była awaria ani remont szyn. To Włoszczowa. Wszyscy rzucili się do okien. Reakcja była natychmiastowa i tak jednoczesna, że między anonimowymi pasażerami pojawiło rozbawienie, a wraz z nim nić porozumienia. Wszyscy otworzyli okna i zaczęli obserwować ruch pasażerów. Wysiadła jedna osoba i wsiadła dwójka." Po pięciu latach ogłoszono sukces ekonomiczny tej stacji. Nie wysiada tam już jedna osoba i nie odjeżdżają dwa pociągi na dobę. Włoszczowa tętni życiem i przynosi zyski. W związku z tym w internecie pojawiły się komentarze, przypominające, że Środa kpiła z "peronu Gosiewskiego" i powinna za to przeprosić. Czy profesor zmieniła zdanie?
