23 września to święto osób biseksualnych (Celebrate Bisexuality Day), jednak – pomimo ciągłego wsparcia – do biseksualizmu podchodzi się wciąż dość sceptycznie. Osoby biseksualne, które pociągają zarówno kobiety, jak i mężczyźni, stanowią ponad 50% społeczności LGBT (skrót od ang. lesbian, gay, bisexual, transgender). Biseksualizm bardzo często jednak spotyka się z niedowierzaniem i drwiną.
Reklama.
Orientacja czy dezorientacja?
Powszechnie używane pojęcie „bifobia”, oznaczające niechęć odczuwaną w stosunku do biseksualizmu, wiąże się również z problemem określania się jako osoba biseksualna. Kobieta, która jest lesbijką, zdaje sobie sprawę, że pociągają ją mężczyźni, a mężczyzna, któremu podobają się zarówno kobiety, jak i mężczyźni, czuje pewną sprzeczność, ponieważ według społeczeństwa należy się jasno określić. Dlaczego jednak należy wybrać tylko jedną płeć?
Istnieje powszechne przekonanie, że osoby biseksualne są po prostu zagubione czy rozerwane w swoim wyborze pomiędzy płciami. Nauka nie ma prostej społecznej czy biologicznej odpowiedzi w kwestii biseksualizmu, ale ludzie nie są przecież prostymi stworzeniami. Kto śmie twierdzić, że prokreacja to najistotniejsza rzecz w naszej egzystencji poza wrodzonym pragnieniem seksu? W świecie zwierząt odkryto, że delfiny uprawiają stosunki seksualne, które mają na celu jedynie przyjemność, zdarzają się też kontakty homoseksualne, więc pomimo tego, że jesteśmy w dużej mierze zaprogramowani do reprodukcji, to – bez względu na to czy jesteśmy hetero, homo czy bi – musimy uznać prawdę, że ludzie kochają seks.
Z obszernych badań opublikowanych na łamach magazynu The Journal of Sexual Medicine wynika, że 3,1 proc. dorosłych Amerykanów to osoby biseksualne, a 2,5 proc. – homoseksualne. W wielu innych badaniach odnotowano również, że kobiety częściej niż mężczyźni określały się jako biseksualne.
Najbardziej nurtującym pytaniem zdaje się być to, czy seksualność jest wrodzona, czy społeczeństwo stworzyło definicję do tego, z kim sypiamy. Jak do tej pory, naukowcy odkryli genetyczny komponent preferencji seksualnych oparty na badaniach bliźniaków oraz dzieci adopcyjnych. Jednakże geny nie mogą całkowicie kontrolować zachowania osoby, za to stymulują ją w określonym kierunku, a od niej w pewnym stopniu zależy, jaką drogę wybierze. Podobnie jak podsiadanie genu odpowiedzialnego za alkoholizm nie sprawi, że staniesz się alkoholikiem, tak gen odpowiadający za bycie gejem nie zmusi do tego, że nim będziesz. Genetyczny wskaźnik preferencji homoseksualnych znany jest jako chromosom Xq28 i może powodować, że osoba biseksualna wybierze partnera tej samej płci lub też przeciwnej.
Dyskryminacja osób biseksualnych nawet wśród homoseksualistów
Biseksualność niełatwo zidentyfikować osobom hetero- czy homoseksualnym, które biologicznie wyposażone są w pociąg do jednej płci. Pragnienie, zarówno romantyczne, jak i seksualne, kobiet i mężczyzn, jest niejasne tylko dlatego, że bywa stygmatyzowane i uznawane przez społeczeństwo za kwestię tabu. Kiedy nie możemy czegoś zrozumieć, zaczynamy się temu sprzeciwiać, kwestionować i czasami szydzić z autentyczności pewnych zjawisk czy sposobu życia.
Osoby z Amerykańskiego Instytutu Biseksualistów podkreślają, że osoby biseksualne są ignorowane, źle rozumiane oraz wyśmiewane nawet wśród społeczności homoseksualnej. Wielu ludzi podziela pogląd, że biseksualizm to bujda i stroni od związku z taką osobą.
Przeprowadzone przez naukowców z University of Pittsburgh w ubiegłym roku badania analizowały nastawienie do osób biseksualnych. Odkryto, że heteroseksualni mężczyźni najczęściej określali biseksualizm jako „zmyśloną orientację seksualną”. Jednakże przedstawiciele innych orientacji również przejawiali negatywne opinie. Najczęściej pojawiające się określenia na osobę biseksualną to: „zagubiony”, „inny”, „eksperymentalny”.
Biseksualiści borykają się z uprzedzeniem, stygmatyzacją i dyskryminacją zarówno w społeczności hetero-, jak i homoseksualistów. Taka sytuacja wywołuje poczucie izolacji czy marginalizacji, co prowadzić może do zwiększonej częstotliwości sięgania po używki, depresji oraz ryzykownych zachowań seksualnych. Może też oznaczać niższe wskaźniki badań i leczenia HIV (http://portal.abczdrowie.pl/zarazenie-hiv).