
W tej robocie chodzi o czas. Za to ci płacą. Jak się spóźnisz, to stracisz klienta. Masz 8 sztuk i zostaje ci godzina. Wziąłeś? Wziąłeś! Wiatr, nie wiatr. Ty zapierdalasz. A wiatr uczy pokory, podobnie jak śnieg, oblodzone drogi i miejscy kierowcy, którzy nie zawsze żyją z kurierami w zgodzie.
Kermit: – Jeżeli w korku, który sprawnie wyprzedzam, ktoś nagle otworzy drzwi, mam w głowie kilka możliwości, gdzie odbić, żeby nie zostać znokautowany! Po pewnym czasie masz większe zaufanie do dwóch kółek niż do własnych nóg.
Łamię przepisy ruchu drogowego, zajeżdżam drogę, zawracam, kombinuję, szukam wyjścia, żeby skrócić sobie czas przejazdu i zyskać siedem sekund, by nie stać trzech minut na światłach. [...] Generalnie, trochę więcej razy mówię „uff, znów się udało” niż miało to miejsce, gdy pracowałem za biurkiem.
Łuki: – Ja mam aktualnie umowę o dzieło. Nie mam ubezpieczenia, nie wiem ile zleceń dostanę w miesiącu. Moja pensja zmniejszyła się o jakieś 50%. Kiedyś, jadąc z jednego końca miasta na drugi, robiło się 10 przesyłek po drodze. Teraz się jedzie z jednego końca miasta na drugi, a po drodze nie robi się nic. Czasami czuję się jak niewolnik jeżdżący na rowerze, jak tania siła robocza. Zdarza mi się, że zarabiam mniej niż ludzie pracujący w McDonaldzie lub w kawiarni, którzy siedzą w cieple i podają kawę.
Dzisiaj wiozłem jakąś śmieszną dyktę na Daniszewską, tzw. skrzydła. Tam nikt nie chce jeździć, bo daleko – na wysokości Białołęki. Kiedy stamtąd wróciłem, strasznie się cieszyłem, że nieprędko znów się tam pojawię. Ostatnią przesyłkę miałem 50 metrów od tego miejsca.
Wolność na dwóch kółkach
Jednak ta praca obrosła legendą. W najsłynniejszym dokumencie na temat kurierki rowerowej – „Murder of Couriers” wszyscy mówią o wolności, przyjaźni, wzajemnej akceptacji i urzekającej prostocie życia.
Co to jest Alleycat?
Rodzaj zawodów rowerowych organizowanych na terenie miasta odbywających się w normalnym ruchu miejskim. Najczęściej zawodnikami są kurierzy rowerowi. Pierwszy raz nazwę alleycat dla tego typu wyścigów użyto w Toronto, w 1986 roku. Wygrywa osoba, która zaliczy wszystkie zadania w jak najszybszym czasie. Czytaj więcej
Wspólna zabawa to nie wszystko. Kurierzy, którzy siedzą trochę w swoim zawodzie, wiedzą, jakie problemy stwarza im rzeczywistość. Właśnie dlatego powstał Warszawski Fundusz Kurierski stworzony przez doświadczonych kurierów, którzy mają świadomość, jakie niebezpieczeństwa niesie za sobą ta praca. Jego zadaniem jest pomoc finansowa członkom Funduszu, którzy ulegną wypadkowi podczas wykonywania swojej pracy.