W ofercie Wydawnictwa Znak pojawi się niebawem poradnik dotyczący zarządzania ludźmi. Podobne pozycje nie wywołują zwykle dużego poruszenia, ale tym razem kontrowersje pojawiły się jeszcze przed premierą. Książka, skierowana do współczesnych szefów i pracowników, traktuje bowiem o… tresowaniu rzymskich niewolników.
Poradnik, opisujący „rzymską szkołę zarządzania”, ma przedstawiać treści sformułowane dwa tysiące lat temu i „mieć podejrzanie wiele wspólnego z rzeczywistości, którą znamy”. – Marek Sydoniusz Semp wytłumaczy Ci, jak w kilku prostych krokach najlepiej wychować Twojego prywatnego niewolnika. Bo masz takiego, nieprawdaż? – napisano w wydawniczej zapowiedzi poradnika.
W tej samej zapowiedzi dodano wprawdzie, że niewolnika trzeba szanować, bo zbyt mocne przykręcanie śruby nie tylko go męczy i przygnębia, obniżając tym samym efektywność pracy, ale i rodzi zagrożenie dla samego właściciela. Przekonał się o tym boleśnie Batiatus, właściciel Spartakusa.
– I Wy, drodzy niewolnicy, nie ociągajcie się z poznaniem rzymskiej metody. Wszak lepiej wiedzieć, co Was czeka, niż żyć w nieświadomości. Ten poradnik kupują ludzie na całym świecie. Wasz szef też na pewno już go czyta! – napisano na stronie Wydawnictwa Znak, kojarzonego skądinąd ze środowiskami katolickimi.
Kontrowersyjny tytuł i opis od razu zostały zauważone przez czytelników, którzy swoimi uwagami podzielili się pod oficjalną zapowiedzią poradnika o tresowaniu niewolników. Wymowa komentarzy nie jest zaskakująca. Niektórzy internauci byli „zniesmaczeni „ bądź „przerażeni”, inni pisali wprost o „hańbie” i „skandalu”.
Do całej sprawy odniosło się wydawnictwo. ZNAK wyjaśnia, że przecież "kiedyś mieliśmy folwarki, dziś mamy korporacje. Czas obnażyć schedę starożytności w nowoczesnym zarządzaniu zasobami ludzkimi. Uważamy, że cenzurowanie oryginalnych dokumentów z epoki w żadnym wolnym kraju nie wychodziło nikomu na dobre".
I dodatkowo przesyła oświadczenie z pozytywnym dystansem do sprawy .