Dekolt niezależnie od rozmiaru biustu może być piękny. Ale trzeba pamiętać aby go umiejętnie wyeksponować
Dekolt niezależnie od rozmiaru biustu może być piękny. Ale trzeba pamiętać aby go umiejętnie wyeksponować Fot. Shutterstock.com

Spotkania świąteczne, bale, służbowe imprezy, wieczorne wypady z przyjaciółmi. Końcówka roku to dziesiątki okazji do wyjścia i pokazania się w wieczorowych stylizacjach. Nie raz ich najmocniejszą stroną jest głęboki dekolt. Podpowiadamy, w jaki sposób go zaprezentować z jak najlepszej strony.

REKLAMA
logo
Lumi-Magique L'Oreal Paris Fot. Materiały prasowe
Biust, szyja i dekolt to miejsca, które podobnie jak twarz charakteryzują się bardzo delikatną skórą, podatną na szybsze wiotczenie, problem z kolorytem (wczoraj mogłyście przeczytać, jak sobie z nim radzić nie tylko zimową porą) i niedoskonałościami. Teraz, przykryte kilkoma warstwami wełny też nie są przez nas rozpieszczane. Za to przypominamy sobie zwykle o nich, kiedy szykujemy się na wyjście. Większość sukienek z głębszym dekoltem obnaża wszelkie zaniedbania. Dlatego postanowiłam zdradzić Wam kilka patentów na piękny dekolt i poprosiłam o pomoc makijażystę i dyrektora artystycznego Sephora, Sergiusza Osmańskiego.
Po pierwsze: piling
Najlpiej poradzi sobie ze zrogowaciałym naskórkiem, pomoże usunąć zaskórniki, odświeży wygląd skóry. Jeżeli twoja cera jest bardzo wrażliwa unikaj pilingów gruboziarnistych, solnych czy cukrowych i sięgnij po te delikatniejsze. Albo przyrządź sama! Mój ukochany przepis na piling: zmielona kawa i oliwka kosmetyczna. Piling polecam robić dzień przed wielkim wyjściem, żeby nie było niespodzianek związanych z ewentualnym podrażnieniem cery.
logo
Dotleniający piling do ciała z granatem Nature SPA AA Fot. Materiały prasowe
Po drugie: pielęgnacja
Zwykły balsam to za mało. I na dekolcie i szyi oszczędzać nie warto. Dlatego nakładając krem do twarzy, nakładaj go również na szyję i dekolt. Podobnie postępuj z serum. Oczywiście najlepsze rezultaty daje regularna pielęgnacja, a jeśli jest za pięć ósma i nie ostatnią rzeczą, jakiej ci potrzeba jest katowanie się i obwinianie o zaniedbanie dekoltu, sięgnij po balsam z błyszczącą miką (ale nie brokatem!).
logo
Huile Paillete d'Or Sephora / Sephora Fot. Materiały prasowe
logo
Paleta do konturowania Smashbox / Sephora Fot. Materiały prasowe
Po trzecie: korekta makijażem
Potrzebne do tego będą kosmetyki, które być może masz na półce, a być może powinnaś się w nie zaopatrzyć.
logo
Specjalny zestaw do modelowania dekoltu: pędzel Mr Big oraz duet pudrów Oh My Decolete! marki Etam Fot. Maria Kowalczyk
logo
Bronzerem malujemy zagłębienia by dodać im głębi, a rozświetlaczem podkreślamy wypukłości, żeby wydawały się pełniejsze. Mr Bir oraz Oh My Decolete! Etam Fot. Maria Kowalczyk
Sergiusz Osmański, makijażysta, dyrektor artystyczny Sephora

Na spilingowaną i dobrze nawilżoną skórę dekoltu i szyi, nakładamy balsam z linii kąpielowych zapachowych. Większość zawiera błyszczące opiłki. A samo modelowanie jest uzależnione od dwóch rzeczy: kształtu dekoltu kreacji oraz wielkości biustu.

Jeśli eksponujemy naprawdę dużo, a suknia bardziej kształtem przypomina gorset, wówczas nie ma mowy o wpadkach i niedociągnięciach. Zaczynamy od nabłyszczenia całego dekoltu wspomnianym wyżej balsamem nabłyszczającym, a jeśli nie to rozświetlaczem w kamieniu (w odcieniu beżu lub szampana, najlepiej, żeby po nałożeniu na skórę dawał efekt świetlistości, taki jak daje suchy olejek do ciała). Następnie sięgamy po bronzer w odcieniu kamiennego beżu (unikajmy tych złotych z pomarańczowym lub różowym pigmentem), lepiej sięgać po te specjalnie przeznaczone do modelowania (twarzy lub ciała).

Bronzer nakładamy ściętym na górze pędzlem w następujących miejscach: po bokach szyi oraz w zagłębieniach obojczyków. To wysmukla szyję i ramiona i sprawia, że cała sylwetka wydaje się mniej masywna. Lżejsza i smuklejsza. A następnie nakładamy go też w zagłębienie pomiędzy piersiami, przez niektórych pieszczotliwie nazywane skarbonką.

Natomiast kiedy mówimy o sukni zwieńczonej wstążką na szyi (tak zwany dekolt amerykański), może ona optycznie powiększyć ramiona i barki, które zaczną przypominać te u pływaczek olimpijskich. Wtedy warto nabłyszczyć rozświetlaczem środek dekoltu i ramiona.

Ale uwaga przy dużych biustach. Rozświetlacz optycznie jeszcze je powiększy i będą wydawać się wprost gigantyczne. Lepszy w takim wypadku będzie bronzer z drobnymi opiłkami. Nałożony na cały dekolt.

W przypadku małych biustów, podkreślamy rzeczoną „skarbonkę” między piersiami bronzerem, a szczyty biustu zaokrąglonymi ruchami nakładamy rozświetlacz. Wówczas piersi optycznie wydają się większe i pełniejsze.

logo
Choco Bronzer Provoke Dr Irena Eris Fot. Materiały prasowe
logo
Colorada Bronzeur V3 Sephora/Sephora Fot. Materiały prasowe
Po trzecie: bezpieczeństwo
Z makijażem ciała jest tak, że powinien być wykonany w taki sposób lub takimi produktami, żeby na pewno nie pozostawił plam na kreacji wieczorowej. Unikajmy więc oliwek do ciała i tłustych balsamów. Nie dość, że wszystko się do ich powierzchni przykleja, to jeszcze wyglądają niechlujnie i brudzą ubrania.
logo
Perłowy balsam rozświetlający do ciała Glamour AA Fot. Materiały prasowe
Sergiusz Osmański, makijażysta i dyrektor artystyczny Sephora

Niedoskonałości tuszujemy korektorem, a następnie na całość nakładamy puder rozświetlający. I podobnie jak z dekoltem z przodu, postępujemy z odsłoniętymi plecami. Tu także skórę warto rozświetlić i skorygować niedoskonałości.

Dla bezpieczeństwa tak garderoby (kobiecej i męskiej, bo osoba, z którą tańczysz też może być narażona na twoje świetliste drobinki!), jak i wyglądu skóry dekoltu, taki makijaż warto wykonać co najmniej na godzinę przed wyjściem. I najlepiej go utrwalić fixerem do makijażu w spreju. Wtedy mamy pewność, że zostanie na skórze, a nie na płaszczu, etoli czy garniturze współtowarzysza balu.

logo
BB krem do ciała Lirene Fot. Materiały prasowe
logo
Glam Bronze Duo puder L'Oreal Paris Fot. Materiały prasowe
Uważajmy też na używanie perfum. Żeby makijaż nie spłynął, zamiast „zlewania” się perfumami (plamy rozrzedzonego brązera i rozświetlacza wyglądają wyjątkowo niekorzystnie) polecam kilka rzeczy. Albo zastąpić je perfumowanym balsamem do ciała z opiłkami, o którym wspominał Sergiusz, albo wejść w chmurkę zapachu (rozpylić perfumy w powietrzu i w nie wejść), albo wodę toaletową cy też perfumowaną zastąpić prawdziwymi esencjonalnymi perfumami. Wówczas wystarczą dwie krople za jednym i drugim uchem, oraz po jednej kropli na każdym nadgarstku.
logo
Rozświetlacz Match Perfection Rimmel Fot. Materiały prasowe
logo
Pachnący balsam do ciała VIP Playboy Fot. Materiały prasowe

Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!