
LWÓW:
Lwów jest położony na pograniczu wschodniego Roztocza (Roztocze Lwowskie) i Wyżyny Podolskiej, nad rzeką Pełtwią. Jest ważnym ośrodkiem przemysłowym, węzłem lotniczym, kolejowym i drogowym. We wrześniu 2012 liczył 757 600 mieszkańców, jest siódmym co do liczby ludności miastem Ukrainy. Czytaj więcej
Autorzy bloga "Szukając przygody" przekonują, że dzisiejsze warunki geopolityczne pozwalają spędzić weekend w lubianym przez Polaków Lwowie za grosze. – Jeżeli zastanawiasz się, co czuje rodowity Anglik, który wpada na weekend do Polski to pojedź przy obecnym kursie Hrywny na Ukrainę – czytamy.
Hrywna leci na łeb na szyję, więc ceny są już z tego powodu dużo niższe. Ponadto, hotelarze starają się bronić przed zupełną plajtą, zachęcają zmniejszając ceny i robiąc promocje. Czasem przypominają one błagalne prośby do turystów, aby mimo wszystko przyjeżdżali na Ukrainę. Dla wielu ludzi jest to podstawa egzystencji.
Czy Lwów, mimo wysiłków umie skutecznie powalczyć o turystów? – Według mnie, nie – mówi Waldemar Ławecki, który od lat organizuje wycieczki na Wschód. Jak mówi, turystów wyjeżdżających na Ukrainę jest bardzo mało. – Przyjeżdżają grupy mniejsze, nieregularne, na krótszy pobyt. Boją się pojechać nawet kawałek za Lwów. W programie mieliśmy propozycję wyjazdu do Oleska, do którego jedzie się bardzo szybko i po dobrej drodze, ale ludzie i tam bali się jechać – słyszę od swojego rozmówcy.
Militarne działania oddalone od Lwowa są o 1200 km (tyle co do Monachium lub Wenecji) Lwowianie do wszystkich turystów, a zwłaszcza obywateli polskich odnoszą się z życzliwością! Nie odnotowano żadnego wypadku zagrażającego życiu lub zdrowiu turystów i mieszkańców!
Najlepszym argumentem za tym, że wyjazdy do Lwowa są bezpieczne jest to, że ubezpieczyciele nie mają nic przeciwko wysyłaniu grup turystów na zachodnią Ukrainę. Również z komunikatu Ministerstwa Spraw Zagranicznych wynika, że nie istnieją żadne przeciwwskazania do tych wyjazdów.