Słońce, mróz i wiatr to trzy czynniki, przed którymi powinniśmy chronić skórę
Słońce, mróz i wiatr to trzy czynniki, przed którymi powinniśmy chronić skórę Fot. Trysil / http://bit.ly/1tTaKCD / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
Reklama.
Chyba każda szanująca się marka kosmetyczna ma w swojej ofercie produkt specjalnie dedykowany skórze zimową porą. Jaki powinien być, żeby rzeczywiście pielęgnować w trudnych warunkach atmosferycznych: niskiej temperaturze, opadach śniegu i wietrze? Zapytałam dermatolog, dr Ewę Skulską z gabinetu Ekoderm i jej odpowiedź jest dość zaskakująca...
dr Ewa Skulska, specjalista dermatolog

Idealny krem na zimę musi być bardzo tłusty. Najtańszym i jednym z najlepszych kremów na zimę jest wazelina. Jest świetnym izolatorem, który dobrze zachowuje się na skórze i chroni ją przed szkodliwym działaniem mrozu, śniegu i wiatru.

Natomiast jeśli mówimy o kremach z wyższej półki cenowej, polecam wszystkie kosmetyki, które zawierają tak zwany "cold creme". Sprawdzają się także kremy do skóry atopowej, bo zawierają różnego rodzaju lipidy. A także oleje, jak wyciąg z nasion lnu, owsa, migdała, orzechów makadamia czy arganowych, a także ceramidy.

Czyli zwykła apteczna wazelina chroni skórę przed mrozem i doskonale zabezpiecza także delikatną skórę ust i uszu. Ale wśród ogółu najwięcej kupuje się tradycyjnego kremu Nivea w pudełku. Ale ten ma tyle samo fanów, co przeciwników, którzy twierdzą, że może zrobić więcej szkody niż pożytku, ponieważ jak na krem na zimę zawiera zbyt dużą porcję składników nawilżających.
logo
Krem + sztyft ochronny do ust Photoderm Ski Bioderma Fot. Materiały prasowe
logo
Kem ochronny do twarzy Pharmaceris Fot. Materiały prasowe
Zapytałam więc panią doktor czego krem na zimę zawierać nie powinien i dlaczego? Żeby sprawdzić czy aby nie jest to kolejna legenda ludowa.
dr Ewa Skulska, specjalista dermatolog

Rzeczywiście kremy, które są mocno nawilżające nie nadają się na mróz kompletnie. No chyba, że po wchłonięciu się takiego kremu nałożymy na skórę zabezpieczającą warstwę tłustego produktu, który ma działanie ochronne dla skóry.

Ale ochrona przed mrozem, wiatrem i śniegiem to nie wszystko. Szczególnie, jeśli planujecie jazdę na nartach w wysokich górach. Wówczas promienie słoneczne odbijają się od śniegu i istnieje ryzyko poparzenia UV na równi z tym w środku lata na piasku. Zresztą opalenizna "na narciarza" z czerwonym nosem to znak rozpoznawczy wszystkich fanów sportów zimowych, którzy właśnie wracają z wakacji. I wiadomo, czym się kończy - schodzącym, łuszczącym się naskórkiem. Dlatego poprosiłam panią doktor o komentarz w sprawie stosowania filtrów przeciwsłonecznych.
dr Ewa Skulska, specjalista dermatolog

Kremy z filtrem są zimą niezbędne. Nie tylko w słoneczny, mroźny dzień. Polecam przez okrągły rok stosować regularnie filtry wszystkim moim pacjentom.

Jeżeli chodzi o sposób aplikacji, to najpierw należy nałożyć krem z filtrem, a następnie, po upływie pięciu minut - kiedy zdąży się wchłonąć - tłusty krem ochronny. Czyli odwrotnie niż w przypadku codziennej pielęgnacji.

Nie zapominajmy także o zabezpieczeniu delikatnej i wrażliwej skóry ust, która jest bardzo podatna na zimowe czynniki atmosferyczne. Usta zabezpieczamy kosmetykami do tego przeznaczonymi jak balsamami, sztyftami, a pani doktor poleca także maść cholesterolową oraz witaminowe maści A lub E.
logo
Krem na zimę Sibir Fot. Materiały prasowe
logo
Mleczko do ciała Le Petit Marseiliais Fot. Materiały prasowe
A co ma zrobić osoba, która leczy się preparatami dermatologicznymi, a chce przejść zimową porę bez szwanku? Oczywiście stosować najpierw preparaty przepisane przez lekarza, a następnie po ich wchłonięciu nałożyć tłusty krem na zimę. Po powrocie do domu czy hotelu - zmyć tłustą warstwę i wrócić do swoich normalnych zasad pielęgnacji.
logo
Ochronny krem do rąk Winter Oilan Fot. Materiały prasowe
logo
Krem do rąk Cold Cream Avene Fot. Materiały prasowe
Ważne są także dłonie. Choćbyśmy na nie założyli najgrubsze i najcieplejsze rękawiczki, warto zwykły krem nawilżający zamienić na taki natłuszczający - lepiej je ochroni przed wiatrem i mrozem. I zasad tych się trzymać także w przypadku skóry całego ciała.
dr Ewa Skulska, specjalista dermatolog

Zamieńmy na czas zimy i niższych temperatur zwykłe balsamy nawilżające na ich tłustsze, bogatsze wersje. Ogrzewanie, wiele warstw ubrań, a także częsta zmiana temperatur mogą być przyczyną przesuszonej lub bardzo suchej skóry ciała.

Do kąpieli warto używać olejków lub emolientów zamiast mydeł, po kąpieli - nie zapominać o balsamie lub olejku do ciała.

logo
Krem Nutri Gold L'Oreal Paris Fot. Materiały prasowe
logo
Kreme odżywczy Argane Galenic Fot. Materiały prasowe
No dobrze, a co jeśli sprawę zaniedbamy i będziemy traktować skórę zwyczajnie, nie chroniąc jej przed mrozem, słońcem i wiatrem? Skutkiem będzie niestety podrażniona, zaczerwieniona, piekąca, popękana skóra, która wymaga specjalistycznego leczenia u dermatologa. Warto więc zainwestować choćby pięć złotych w zwykłą wazelinę z apteki i pamiętać o tym, aby ją regularnie przed wyjściem z domu - stosować.

Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!