Charytatywnie działa większość parafii w Polsce, powstają kolejne ośrodki i stowarzyszenia katolickie oferujące pomoc innym. Caritas na swoją charytatywną działalność przeznacza rocznie pół miliarda złotych - pisze "Rzeczpospolita".
Dziennikarze "Rz" przypominają dziś o skali charytatywnej działalności Kościoła i związanych z nim instytucji. Najwięcej na pomoc innym przeznacza kościelna organizacja charytatywna Caritas, która co roku udziela pomocy o wartości kilkuset milionów złotych. Pomaga nie tylko potrzebującym w kraju, ale także za granicą (ofiary klęsk żywiołowych i wojen).
Opublikowany w lutym raport Katolickiej Agencji Informacyjnej wylicza, że Caritas w całym kraju prowadzi aż dziewięć tysięcy punktów pomocy materialnej, psychologicznej i prawnej. Poza tym prowadzi ponad 170 stacji opieki zajmujących się starszymi i chorymi, a także dziewięć hospicjów stacjonarnych i 46 hospicjów domowych. Z pomocy Caritasu korzystają również niepełnosprawni i bezdomni.
Przykładem inspirowanej przez duchownych akcji charytatywnej jest "Szlachetna paczka", którą wymyślił ks. Jacek Stryczek. - Człowiekowi może pomóc tylko drugi człowiek, nie instytucja. Rodziny, które dostają prezenty w ramach „Szlachetnej paczki", nie dostają po prostu rzeczy, ale prezent od konkretnej osoby. To wysyła komunikat: jesteś ważny, kochany, potrzebny, warto się zmienić. Najważniejsze jest dawanie siebie. My tylko tworzymy ramy, w których te spotkania mogą się odbywać - mówi w "Rz" ks. Stryczek.
Tylko w czasie ostatniej edycji "Szlachetnej paczki" przekazano pomoc o wartości ponad 18 mln złotych.
"Rzeczpospolita" przypomina także, że większość kościelnych parafii oferuje pomoc potrzebującym. Na przykład w Starym Kosielinie (woj. lubuskie) charytatywnie działa 20 wspólnot i organizacji. W Korytowie (woj. zachodniopomorskie) proboszcz parafii utworzył Ośrodek Wspierania Rodziny Caritas, który stanowi centrum pomocy okolicznym potrzebującym.