Przyspieszone bicie serca, motylki w brzuchu, ciągły rumieniec i miękkie kolana. Choćbyśmy się publicznie wyrzekali, wszyscy podświadomie pragniemy miłości. Tymczasem okazuje się jednak, że mało kto umie rozkochać w sobie upragnioną osobę. I tutaj na pomoc przychodzi "The Guardian", który właśnie opublikował 36 pytań, dzięki którym - rzekomo - możesz zakochać się z wzajemnością w zupełnie obcej osobie. Pytanie tylko: czy to naprawdę działa?
Jak czytamy w The Guardian, pytania te po raz pierwszy zostały opublikowane w 1997 roku, w pracy naukowej psychologa Arthura Arona pod tytułem: "The Experimental Generation of Interpersonal Closeness: A Procedure and Some Preliminary Findings". Pytania znalazły się w dodatku wraz z instrukcją i wyjaśnieniem, jak dokładnie działają. Według Arona ma być to "studium bliskości", które sprawi, że niesamowicie zbliżymy się do swojego partnera. Ludzie, którzy opracowywali je z psychologiem, odpowiedzieli w parach na wszystkie patrząc sobie głęboko w oczy. Zajęło im to ponoć godzinę, a pół roku później jedna para się pobrała.
O co pyta ten miłosny kwestionariusz? O rzeczy przeróżne - od dość, zdaje się, błahych, po bardzo osobiste i trudne. Dzięki niemu możemy się dowiedzieć czy twój rozmówca chciałby być sławny, jak wygląda jest idealny dzień, kiedy ostatni raz śpiewał i płakał przy kimś, czym jest dla niego miłość i przyjaźń, co myśli o swoim dzieciństwie i czy przeczuwa jak umrze. Pytania są stopniowane, rozpoczynają się od lekkich, które pełnią funkcję rozgrzewki przed powolnym otwieraniem się przed drugą osobą oraz opowiadaniem o lękach i pragnieniach.
Cały zestaw podzielony został na trzy części po 12 pytań każda. Po polsku wygląda to tak:
Część pierwsza
1. Gdybyś mogła zaprosić na kolację dowolną osobę. Kto by to był?
2. Czy chciałbyś być sławny? W jaki sposób?
3. Czy przed rozmową telefoniczną powtarzasz sobie w głowie co powiesz?
4. Co to jest dla ciebie "doskonały dzień"?
5. Kiedy ostatni raz śpiewałeś samotnie? A kiedy komuś?
6. Gdybyś mógł żyć 90 lat, czy wolałbyś zachować umysł czy ciało trzydziestolatka?
7. Czy masz jakąś teorię jak umrzesz?
8. Nazwij trzy rzeczy, które ty i twój partner macie wspólne?
9. Z czego jesteś najbardziej wdzięczny w swoim życiu?
10. Co byś zmienił w sposobie, w jaki zostałeś wychowany?
11. Masz cztery minuty. Opowiedz w ciągu nich historię swojego życia z największą ilością szczegółów.
12. Z jaką nową umiejętnością chciałbyś się obudzić jutro rano?
Część druga
1. Gdyby kryształowa kula mogła powiedzieć ci prawdę o tobie, o twoim życiu, przyszłości albo czymkolwiek innym, co by to było?
2. Czy jest coś, o czym marzysz aby robić od dłuższego czasu? Dlaczego tego jeszcze nie zrobiłeś?
3. Co jest największym osiągnięciem twojego życia?
4. Co najbardziej doceniasz w przyjaźni?
5. Co jest twoim najcenniejszym wspomnieniem?
6. Jakie jest twoje najgorsze wspomnienie?
7. Gdybyś wiedział, że w ciągu roku umrzesz, czy zmieniłbyś cokolwiek w swoim życiu? Dlaczego?
8. Co dla ciebie oznacza przyjaźń?
9. Jaką rolę odgrywają w twoim życiu miłość i uczucie?
10. Podziel się pięcioma najbardziej pozytywnymi cechami twojego partnera.
11. Jak bliskie i ciepłe są stosunki w twojej rodzinie? Czy uważasz, że twoje dzieciństwo było szczęśliwsze niż większości ludzi?
12. Co sądzisz o swojej relacji z matką?
Część trzecia
1. "My..." - powiedz trzy zdania o Was zaczynając w ten sposób każde.
2. Dokończ zdanie: Chciałbym mieć kogoś, z kim mógłbym patrzeć na...
3. Jaka informacja o Tobie była by ważna dla kogoś, kto miałby stać się Twoim przyjacielem?
4. Powiedz partnerowi, co w nim lubisz. Bądź wyjątkowo szczery, ujawnij coś, czego nie powiedziałbyś osobie nowo poznanej
5. Podziel się z parterem wspomnieniem kłopotliwego wydarzenia w Twoim życiu.
6. Kiedy ostatnio płakałeś samotnie? A kiedy przed inną osobą?
7. Powiedz partnerowi, co w nim już lubisz.
8. Co, jeśli cokolwiek, jest zbyt poważnym tematem do żartów?
9. Gdybyś dziś w nocy miał umrzeć, a wcześniej już nie zamienić słowa z nikim, jakich niewypowiedzianych słów byś najbardziej żałował? Komu ich nie powiedziałeś?
10. Uratowałeś z pożaru domu wszystkich najbliższych i zwierzęta. Możesz jeszcze raz wejść do niego by wynieść jedną rzecz. Co to będzie?
11. Śmierć którego z członków Twojej rodziny byłaby dla Ciebie największym przeżyciem. Dlaczego?
12. Podziel się z partnerem osobistym problemem i poproś o radę. Później zapytaj, jak partner odebrał problem, który wybrałeś.
Dziennikarze Guardiana oczywiście przetestowali test na własnej skórze. Bim i Archie pracują razem, ale raczej nie znają się zbyt dobrze - dzieli ich kilka biurek i nigdy wcześniej nie mieli okazji dłużej porozmawiać. Zgadzają się jednak na odpowiedzenie sobie na te 36 pytań i kilkuminutowe patrzenie w oczy po wszystkim. Jak opisują - najpierw jest to dość krępujące, gdy musisz obcej osobie opowiedzieć o swojej relacji z matką, ale w końcu "to eksperyment i specjalna okazja". Na szczerość więc się zdobywają i przerażenie wkrótce zamienia się w euforię i okazuje się, że para ma ze sobą więcej wspólnego, niż im się na początku wydawało. Oboje lubią pisać książki i oglądać piłkę nożną, zgodnie cenią sobie życzliwość. Najtrudniejsze jednak okazują się pytania, w których trzeba powiedzieć co czujemy o drugiej osobie.
Odpowiedzi zajęły im trzy godziny. Po trzech seriach pytań w końcu patrzą sobie w oczy - to taki test szczerości. Gra okazała się wyczerpująca emocjonalnie, a po niej pojawiło się dziwne uczucie. Nie do końca to był flirt, a z drugiej strony po tej rozmowie ta znajomość nie mogła już wyglądać jak dawniej. Bim i Archie nie rzucili się sobie w ramiona i nie zostali parą, jednak długo rozmyślali o eksperymencie, którego dokonali. O tym, że mogą być aż tak otwarci, chociaż tego się zupełnie nie spodziewali. Oraz, że każdy człowiek wydaje się ciekawy, jeśli tylko umiejętnie przeprowadzi się rozmowę i nie poprzestanie się jedynie na pierwszym wrażeniu. A informacje, które posiedli o sobie partnerzy, związały ich w pewien sposób - w końcu komu mówimy o tym, którego członka rodziny śmierć by nas najbardziej przeraziła? Tylko naprawdę bliskim przyjaciołom i miłościom.
Test postanowiliśmy więc wykonać i my, aby sprawdzić, jak na nas on wpłynie. Zrobiliśmy to jednak zgoła inaczej - w gronie kilku znajomych, gdzie stopień znajomości był dość zróżnicowany. Cztery osoby. Niektórzy blisko zaprzyjaźnieni od lat, inni dopiero co, albo ledwo się znają. Zaczęliśmy pierwszą część. Poszło gładko, bo niektóre z tych pytań to standardowe zalążki rozmowy, gdy nie wiesz co powiedzieć. Chcesz być sławna? Śpiewasz komuś? Rozum czy ciało? A dlaczego..? Ale powoli robiło się coraz poważniej i wychodziło na jaw, kto boi się danego pytania i co jest mu niewygodne. Emocje się piętrzyły, niektórym załamywał się głos, ktoś przyznał, że nikomu wcześniej o tym nie mówił. Przy wzajemnym komplementowaniu pojawiło się trochę śmiechu i niedowierzań: "Serio tak myślisz? Nigdy bym o tym nie pomyślał".
Rozmowa trwała prawie cztery godziny, bo każde z pytań prowokowało dyskusję. Czas jednak naglił i trzeba było się trochę hamować. Po 36 pytaniach byliśmy wyczerpani i czuliśmy się dość dziwnie. Zdobyliśmy w końcu wiedzę, która w normalnej sytuacji nie dotarła by do nas tak prędko. Poczuliśmy się wypłukani i oczyszczeni. Związani ze sobą przez wyjawione tajemnice. Na pewno nie sprawiło to, że ktoś z nas zakochał się w drugiej osobie, ale odczuliśmy, że jesteśmy od teraz trochę sobie bliżsi. Żadnego olśnienia jednak, pełnego motylków w brzuchu i pąsowych rumieńców, nie było.
Czy test ten ma szansę naprawdę spowodować zakochanie? To wcale nie jest takie wykluczone - w końcu miłość to sprawa dość indywidualna. Pytania na pewno pomagają w przełamaniu pierwszych lodów, jednak wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że odsłanianie kart nie może następować w tak szybkim tempie. Bo w końcu, gdy spotykamy się z kimś, to właśnie stopniowe poznawanie drugiej osoby sprawia, że się w niej zakochujemy. A nie wyskakiwanie z całą historią życia opowiedzianą w pięć minut. Warto jednak miłosny test sprawdzić na własnej skórze. A nuż i wam, jak współpracownikom Arthura Arona, objawi się miłość i zakończy rychłym ślubem?