Brytyjski "Guardian" opublikował reportaż na temat aktywności polskich kobiet w skrajnie prawicowych organizacjach. Nosi tytuł "Pretty Radical", a główną rolę odgrywa w nim 19-letnia Paulina z włocławskiego ONR.
Paulina, jak dowiadujemy się z filmu, wstąpiła do Obozu niedawno. W reportażu jest przewodniczką po świecie ONR-u. "Coraz więcej kobiet dołącza do skrajnie prawicowych ugrupowań. Chcę zrozumieć, dlaczego' – mówi autorka filmu. Jej współpracownice (Polki) towarzyszyły dziewczynie m.in. na letnim obozie ugrupowania oraz podczas manifestacji zorganizowanej w Warszawie 11 listopada.
"Nie uważam, że jestem faszystką. Czuję się patriotką" – mówi Paulina. Na nagraniach z wyjazdu członków ONR wypowiadają się też inne osoby. "Faszyzm jako taki nie jest zły, nie mylmy faszyzmu z nazizmem. Żydzi są sami sobie winni" – słychać jednego z mężczyzn. Po chwili 19-latka narzeka, że prawicowcy są "z góry osądzani, że propagują faszyzm". "Nie słyszałam, żeby ktoś wzywał do nienawiści, żeby ktoś propagował faszyzm" – mówi jej kolega z Obozu.
W reportażu uchwycono też fragment wykładu zorganizowanego dla członków letniej akademii ONR-u. Można się z niego dowiedzieć, że palma stojąca na warszawskim rondzie de Gaulle'a jest po to, "by murzyni i żydzi czuli się jak u siebie w domu".
Jak się również okazało, Paulina miała kłopoty podczas wyjazdu z kolegami z organizacji. Oskarżono ją, że upiła się i całowała z którymś z chłopaków. Dowództwo wymierzyło karę – napisanie eseju o uzależnieniu od alkoholu.
"Powinnam się w sumie z tym liczyć. Nas, kobiet, jest bardzo malutko. Trzeba schować swoją dumę, robić to, co każą. Muszę słuchać się tych wyższych rangą" – skomentowała dziewczyna.
Fragmenty reportażu nagrywano we Włocławku, rodzinnym mieście Pauliny. Współautorki filmu rozmawiały z jej rodzicami. "Myślę, że mogę być spokojny. Paulina stara się pokazać, że coś potrafi" – mówi jej ojciec. Matka jest sceptyczna. Dziewczyna mówi, że "ona myśli, że to nic dobrego".
W reportażu widać również przygotowania 19-latki do wyborów samorządowych – startowała do rady miasta (bezskutecznie, zdobyła tylko 80 głosów). "Paulina się stała naszym liderem, jeśli chodzi o wybory samorządowe. Nie ukrywam, że kwestia wizerunkowa odgrywa rolę. Ładna, młoda kobieta nie kojarzy się z łysymi kibolami, którzy demolują miasto. To złamanie wizerunku medialnego" – komentuje jeden z jej przełożonych z Obozu.
Są także obrazki z ubiegłorocznego Marszu Niepodległości, który stał pod znakiem starć chuliganów z policją. Tutaj Paulina przekonuje, że musieli być oni wynajęci przez media albo policję. Nie chce jej się wierzyć, że to narodowcy.
Reportaż kończy pytanie o przyszłość dziewczyny. "Chcę iść do wojska. To jest mój plan" – odpowiada.