Benedict Cumberbatch: oddajcie sprawiedliwość wszystkim skazanym homoseksualistom, nie tylko Alanowi Turingowi

List otwarty w sprawie pozostałych 49 tysięcy ludzi, którzy razem z Turingiem ucierpieli z powodu homofobicznych przepisów prawnych, podpisał oprócz Benedicta Cumberbatcha także m.in. aktor Stephen Fry, reżyser "Gry Tajemnic" Morten Tyldum i siostrzenica Turinga Rachel Barnes.

Gdy w 1952 roku Alan Turing zgłosił na policję włamanie do swojego domu w Wilmslow w Cheshire, nie przypuszczał, że cała ta historia będzie go kosztować o wiele więcej, niż kilka ukradzionych z willi sprzętów. Podczas śledztwa jeden z policjantów zadał pytanie o jego orientację seksualną: Turing, zgodnie z prawdą, odpowiedział, że jest homoseksualistą. Dalej wypadki potoczyły się bardzo szybko: genialny matematyk został zamknięty w areszcie, postawiony przed sądem za naruszanie moralności publicznej, po czym - sędzia dał mu wybór: albo więzienie, albo terapia hormonalna. Turing wybrał to drugie i, po konsultacjach z psychiatrą, zaczął przyjmować estrogen.

Skutki były katastrofalne: nie dość, że zaburzone na skutek przyjmowania estrogenu hormony nie pozwalały mu myśleć, skazany prawomocnym wyrokiem stracił certyfikat dostępu do poufnych informacji i odsunięto go od badań związanych z konstrukcją wynalazku, nad którym pracował od zakończenia wojny: komputera.

Zamknięty w swoim domu, otępiony hormonami Turing spędził ostatnie dwa lata życia czytając bajki dla dzieci. Jego ulubioną była "Królewna Śnieżka", w której tytułowa bohaterka zasypia po ugryzieniu zatrutego przez wiedźmę jabłka. 7 czerwca 1954 roku Turing sam postanowił wsączyć w jabłko truciznę i popełnić samobójstwo.