
Nie papież, nie prezydent ani premier, ale Zygmunt Solorz-Żak ma największy wpływ na życie Polaków. Oglądasz telewizję, płacisz Solorzowi, dzwonisz do mamy płacisz Solorzowi, klikasz w internecie i też płacisz Solorzowi. Drugi z najbogatszych Polaków omotał siecią swoich biznesów miliony Polaków.
To nie wszystko. W telewizji właśnie ruszyła kolejna odsłona kampanii reklamowej „Przełącz prąd na Plus”, w której indywidualni klienci mają możliwość zakupu prądu wprost z elektrowni kontrolowanych przez drugiego z najbogatszych Polaków. Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin to piąty wytwórca energii w Polsce. Teraz chce samodzielnie sprzedawać wyprodukowany u siebie prąd.
Nie jestem w stanie konkurować z globalnymi koncernami, które z uwagi na efekt skali kupują wszystko taniej, a na dodatek mają często państwowe wsparcie. Dlatego patrzę, na co jeszcze w Polsce nie wpadli. I chcę, żeby Grupa CP-Plus-Polsat była liderem na rynku mediów i telekomunikacji w Polsce. Chodzi o tworzenie i dostarczanie z jednej strony kontentu telewizyjnego, a z drugiej produktów i usług telekomunikacyjnych – a to wszystko przy użyciu najnowocześniejszych technologii i poprzez kilka kanałów przekazu treści: internet LTE, broadcast, telewizję cyfrową. Po to, by dotrzeć do jak najszerszej grupy widzów, a zarazem klientów.
Solorz zmierza chyba do budowy imperium o rozmiarach jakie stworzył Carlos Slim Helu, jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Robi interesy w niebogatym przecież Meksyku, ale oplótł jego mieszkańców tak misterną siecią biznesów, że co codziennie do jego firm przeciętny mieszkaniec Meksyku wpłaca mu 1,5 dolara. Z wielu skromnych źródełek uzbiera się rzeka pieniędzy tak wielka, że przekłada się na 70 mld dolarów majątku samego biznesmena.
