
Luty to okres największej suchości skóry. Pierwsze objawy jej odwodnienia i przesuszenia malują się zwykle na ustach. Dziś pytam panią kosmetolog o to, czy da się z tym problemem wygrać i jakiej użyć broni: z apteki, gabinetu kosmetycznego czy może spiżarni?
Spierzchnięte, popękane usta nie są czymś co powinniśmy bagatelizować. Szczególnie jeśli jest to stan permanentny. Może wówczas świadczyć albo o słabym metabolizowaniu witamin i składników odżywczych, albo o niedoborach składników pokarmowych. I oczywiście o braku odpowiedniej ilości płynów (wody) w organizmie.
Dlatego najlepszym sposobem przeciwdziałania przyczynom a nie reagowaniu na skutki popękanego naskórka jest picie większych ilości wody i suplementacja z kwasami omega lub ogórecznikiem lekarskim. To składniki, które odżywiają skórę od środka i zwiększają jej odporność na czynniki zewnętrzne. Świetne rezultaty daje także suplementacja kwasem hialuronowym oraz witaminą B complex.
Zwłaszcza zimą, kiedy zdecydowanie mniej witamin i minerałów jest w naszej diecie, powinniśmy wprowadzić do jadłospisu więcej witamin w postaci świeżych warzyw czy owoców. Jednym z najbogatszych źródeł witamin jest zielona i żółta świeża papryka, warto też jeść lub pić cytrusy. Polecam też stosowanie oleju lnianego do sałatek (ma specyficzny, gorzkawy smak, przyp. red.), który szybko uzupełnia niedobory kwasów omega. A także soki warzywne, przeciery pomidorowe - teraz są dużo bogatsze niż surowe pomidory sprowadzane z końca świata. A także brokuły i inne zielone warzywa.
Najbardziej pomaga nakładanie na usta na noc naturalnego miodu. Regeneruje i zmiękcza popękany naskórek i po kilku tygodniach usta nabierają zdrowego wyglądu i gładszej struktury.
Godny polecenia jest też olej lniany, czyli największe bogactwo kwasów omega 3. Jeśli występuje alergia na miód, olej lniany może go spokojnie w tym temacie zastąpić.
Oczywiście w ciągu dnia najlepiej jest sięgać po ochronne sztyfty do pielęgnacji warg, które zawierają dokładnie te składniki, które wspomagają regenerację naskórka na ustach i dbają o to by był bardziej gładki. Zwykle zawierają witaminy: C, A, E i F, a także kwas hialuronowy lub oleje. Wazelina lub lanolina na bazie których są wykonane zwykle mają bardziej ochronne niż regeneracyjne właściwości.
Jeśli piling ust, to jedynie taki bardzo delikatny. Marka Environ ma w portfolio dwustronną pomadkę do pielęgnacji ust, z czego jedną stroną jest właśnie drobnoziarnisty piling z mini-ziarenkami. Wygładza on usta, likwiduje szorstkość, a jego druga - odżywcza strona z antyoksydantami, palmitynianem i witaminą A, zmiękcza je i zabezpiecza przed pękaniem.
