
– Praga zawsze była miejscem specyficznym, odrębnym, z własnym folklorem. Ludzie żyją tam wolniej, własnym rytmem, trochę bardziej refleksyjnie niż po lewej stronie Wisły. Potrafią się zatrzymać i uciąć godzinną pogawędkę z miejscowym sklepikarzem czy szewcem. Pozostało tu przecież wiele drobnych zakładów rzemieślniczych. Seniorzy podkreślają, że są z Pragi, nie z Warszawy – mówi naTemat Przemysław Olszewski z Fundacji Animacja, pomysłodawca i koordynator projektu „Praga Gada”.
No przykro mi jest jak teraz idę Wileńską, coraz więcej jest puste i napisane: "Lokal do wynajęcia" , "Lokal do wynajęcia", w ogóle doszłam do wniosku, że Praga traci w tej chwili swoje oblicze. Bo ona miała oblicze swoje charakterystyczne handlowo-rzemieślnicze. Ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Rzetelnego rzemiosła i rzetelnego kupiectwa.
A w tej chwili właściwie ona miała być niby nowoczesna, zostało stworzone całe to takie jakieś, ośrodek tej nowoczesności na ul. Radzymińskiej chyba, czy na Ząbkowskiej? Na Ząbkowskiej tam, na Ząbkowskiej są te nowe... jest nowe osiedle, tam osiedlono dużo ludzi, ciekawych ludzi tam się dużo osiedliło i się usiłuje właśnie zrobić z tej, z tej Pragi coś takiego nowoczesnego, ale jakoś to chyba na razie nie wychodzi... Czytaj więcej
