Czterdzieści dziewięć mieszkań wchodzących w skład Funduszu Mieszkań na Wynajem spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem potencjalnych najemców. Nic dziwnego, bo przy obecnych cenach nieruchomości, również tych do wynajęcia, Polacy są zmuszeni do poszukiwania tańszych rozwiązań. Jednak pierwsze oceny programu wcale nie napawają optymizmem. Zdaniem ekspertów, ceny za mieszkania w oferowane w ramach programu są momentami wyższe niż średnia cena ofertowa. Choć cena to nie jedyne korzyści, które oferuje program.
Mieszkanie dla młodych?
Fundusz Mieszkań na Wynajem to inicjatywa podjęta przez Bank Gospodarstwa Krajowego na komercyjnych zasadach. Należący do Skarbu Państwa BGK planuje kupić od deweloperów mieszkania lub zleci wybudowanie bloków na własnych gruntach. Jeśli plany się powiodą, na rynek trafi aż 20 tysięcy mieszkań.
Na pierwszy ogień poszedł Poznań i to właśnie on stał się królikiem doświadczalnym programu. BGK kupił w stolicy Wielkopolski blok ze 124 mieszkaniami, z czego 49 znajduje się już w ofercie. Mieszkania miało łączyć jedno – korzystna cena najmu, niższa od ceny na wolnym rynku. Słowem: atrakcyjna dla młodego człowieka, o czym przekonywał wiceminister finansów.
Najtańsze mieszkanie w zaprezentowanej ofercie ma zaledwie 23,3 metry kwadratowe – typowa kawalerka. Cena za wynajęcie pokoju z łazienką to 710 zł plus opłaty, jeśli tylko najemca podpisze umowę na co najmniej 4 lata. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyło się mieszkanie o powierzchni 35 mkw – ubiegały się o nie aż 64 osoby. Jak czytamy w wyborcza.biz, cena za jego wynajęcie wyniesie 960 - 1200 zł, w zależności od długości najmu zapisanej w umowie.
Za mieszkanie o powierzchni 71,4 mkw, trzeba będzie zapłacić 2040 zł. Jak mówi w rozmowie z tvn24bis.pl ekspert Maciej Górka, kiedy porówna się te oferty z innymi mieszkaniami o podobnych parametrach na rynku prywatnym w Poznaniu okaże się, że są one "momentami wyższe niż średnia cena ofertowa".
Nie tylko ceny...
Jak mówi nam Ryszard Sowiński, Prezes Zarządu BGK Nieruchomości S.A, w ofercie Funduszu Mieszkań na Wynajem można znaleźć mieszkanie, które będzie miało czynsz porównywalny ze stawkami proponowanymi przez prywatnych właścicieli wynajmujących mieszkania. – Ale zdecydowana większość lokali – w przypadku Poznania, to w naszej ocenie ok. 80% mieszkań – w średnim i długim okresie najmu jest poniżej średniej rynkowej – mówi Słowiński.
Prezes BGK dodaje, że Fundusz oferuje najemcom także inne korzyści, które stanowią trudno policzalną wartość: – Mówimy m.in. o możliwości zameldowania się w najętym mieszkaniu, o stabilności umowy, przewidywalności decyzji właściciela, możliwości najmu mieszkania na z góry określony przez najemcę okres i wsparciu, jakie będziemy oferować najemcom w czasie trwania umowy.
Zagłosują "nogami"
Eksperci jedno, a BGK drugie. Prezes Ryszard Słowiński uważa, że oferta jest konkurencyjna. Biorąc pod uwagę ogromne zainteresowanie programem, mieszkania rzeczywiście są atrakcyjne. Zgodnie z zasadami Funduszu Mieszkań na Wynajem, osoby które pierwsze zgłosiły chęć najmu oraz pomyślnie przejdą procedurę weryfikacji, po 1 marca będą mogły podpisać umowę najmu i wprowadzić się do wybranych lokali.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy powstaną mieszkania do wynajęcia w kolejnych miastach: Warszawie, Łodzi, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, czy Gdańsku. Wiadomo natomiast, że w Poznaniu, w ciągu zaledwie trzech dni, zgłosiło się aż 800 osób zainteresowanych wynajmem. Łącznie będzie to ponad 3 000 mieszkań. Lokale te będą udostępniane najemcom w latach 2015 - 2017.
Reklama.
Ryszard Słowiński
Prezes Zarządu BGK Nieruchomości S.A
W przypadku tego i każdego następnego projektu Funduszu, stawki czynszu będą kształtowane w podobny sposób. Fundusz Mieszkań na Wynajem jest inicjatywą komercyjną i od początku podkreślaliśmy, że nie jest programem rządowym, nie należy go mylić np. z budownictwem socjalnym.