
Jak ważny jest dobry kontakt z sąsiadem, uczył już hrabia Fredro w swojej "Zemście". Gdy Polacy masowo zaczęli wprowadzać się na wielkie osiedla, stosunki sąsiedzkie przeżywały renesans. Jeszcze niedawno wszyscy w naszym bloku się znali, pożyczali sobie sól, mąkę, cukier. Ci z parteru opiekowali dziećmi tych z II piętra. Czemu więc dziś nagle nikt się na klatce nie zna?
To część zupełnie naturalnych mechanizmów, że robimy się coraz bardziej introwertyczni. Ma to związek także z tym, że coraz więcej rzeczy zaczynamy robić wirtualnie, jak zakupy i podtrzymywanie kontaktów towarzyskich przez internet. Ten bezpośredni kontakt przestaje być dla nas istotny.
Odwracanie się plecami do sąsiadów i brak zażyłych z nimi relacji wynika z rosnącej mobilności Polaków.[...] Generalnie Polacy są nieufni i żywią takie przekonanie, że inni mają zazwyczaj złe intencje. Żeby tę nieufność przełamać musi upłynąć zdecydowanie więcej czasu.
Pędząc na co dzień zatracamy też uważność na inne osoby i przestajemy zauważać, kto jest naszym sąsiadem. Ludzie latami mieszkają w blokach nie znając swoich sąsiadów, ponieważ wypadamy z domu w pędzie i tak samo do niego wpadamy.

