Prezydent Niemiec Christian Wulff przedwcześnie zakończył swoje urzędowanie. Nie wytrzymał oskarżeń o korupcję, naciski na dziennikarzy, sprzyjanie bogatym biznesmenom i w atmosferze skandalu podał się do dymisji. Historia Wulffa nie jest jednak czymś niespotykanym. Przypadków, kiedy prezydent w nadzwyczajnych okolicznościach rozstaje się z urzędem, było na świecie sporo. Oto niektóre z nich.
Richard Nixon (z lewej), 38. prezydent USA, przeszedł do historii jako bohater jednego z największych skandali, jakie wstrząsnęły tym krajem. Dwukrotnie wygrał wybory prezydenckie (w 1968 i 1972 roku), ale wkrótce potem okazało się, że w walce politycznej używał nielegalnych praktyk. Między innymi jego współpracownicy próbowali założyć podsłuch w siedzibie Partii Demokratycznej. Kiedy całą sprawę ujawnili dziennikarze Washington Post ("Afera Watergate") Izba Reprezentantów chciała pozbawić Nixona urzędu. Ten jednak ubiegł kongresmenów i 9 sierpnia 1974 roku sam zrezygnował z prezydentury.
Kiedy w 1971 roku Giovanni Leone obejmował urząd prezydenta Włoch miał już za sobą dwie kadencje na stanowisku premiera. W roli głowy państwa nie powiodło mu się jednak tak dobrze, bo uderzyła w niego afera związana z praktykami korupcyjnymi firmy Lockheed produkującej samoloty. Szefowie tej firmy korumpowali polityków w kilku europejskich państwach skłaniając ich, by kupowali właśnie produkowane przez Lockheed maszyny. Włoskie media oskarżyły o przyjmowanie łapówek premiera Mariano Rumora i prezydenta Leone. Ten ostatni podał się do dymisji w czerwcu 1978 roku.
Dymisja Wulffa to już drugi raz kiedy prezydent Niemiec przedwcześnie kończy swoją pracę. Podobny los spotkał poprzednika Wulffa, Horsta Köhlera. Ten chadecki polityk został wybrany na prezydenta w 2004 roku, a potem skutecznie ubiegał się o reelekcję w 2008 roku. W maju 2010 roku w Berlinie wydarzyło się jednak polityczne trzęsienie ziemi. Köhler niespodziewanie oświadczył, że rezygnuje z urzędu. Powód? Jego wypowiedź na temat niemieckiej armii i krytyka jaka w następstwie na niego spadła. Köhler jako pierwszy polityk zasugerował, że udział Bundeswehry w misji afgańskiej jest związany z obroną interesów gospodarczych, a nie z walką z terroryzmem i zapewnianiem bezpieczeństwa.
Suharto był prezydentem Indonezji aż przed 30 lat. Jego rządy stały pod znakiem łamania praw człowieka, korupcji i represji wobec opozycji. Formalnie państwo było wielopartyjne, ale w praktyce wszystkie partie były uległe wobec Suharto. Dopiero w 1996 roku Indonezyjska Partia Demokratyczna postanowiła działać niezależnie. W łonie tej partii doszło do konfliktu, który zakończył się krwawymi zamieszkami w jej siedzibie. W kolejnych latach Indonezja doświadczyła kryzysu gospodarczego, co spowodowało falę protestów społecznych. Sojusznicy wkrótce opuścili Suharto, a ten podał się do dymisji w maju 1999 roku.