
Tym samym, TVN podjął decyzję o natychmiastowym rozwiązaniu współpracy z Durczokiem za porozumieniem stron. Stacja pożegnała się z szefem "Faktów", przyznała, że do złamania prawa doszło, wydała oświadczenie i... właściwie tyle.
Aleksandra Kuzaj, autorka Projektu Antymobbing, którego celem działania jest tworzenie przyjaznych miejsc pracy i zdejmowanie z barków pracodawców problemu mobbingu, mówi w rozmowie z naTemat, że tak naprawdę redakcja TVN już nic więcej nie może zrobić.
Sprawę do sądu może zgłosić wyłącznie osoba, która padła ofiarą mobbingu lub molestowania. Dzieje się tak, ponieważ tylko sąd może orzec, czy rzeczywiście doszło do takich przypadków
– To i tak bardzo wysoka kwota, bo zwykle zadośćuczynienie ma wymiar trzech pensji. To, co teraz zrobi TVN, to wyłącznie kwestia dobrej woli zarządu stacji. Gdyby ofiary potrzebowały opieki lekarskiej albo wsparcia psychologa, TVN mógłby im to zagwarantować – ocenia moja rozmówczyni.
Ekstremalne konsekwencje mobbingu to sytuacje, w których ofiara podejmuje udane lub nieudane próby samobójcze. Silna depresja może popchnąć człowieka do odebrania sobie życia Czytaj więcej
Co mówi prawo?
Kodeks karny (art. 197, par. 1-4) stanowi, że stanowi, że „Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12” Czytaj więcej
Napisz do autorki: marta.brzezinska@natemat.pl