Dzień z pracy centrum danych. 10 kilometrów kabli, 1500 serwerów i 100 gigabitów na sekundę
Bartosz Świderski
20 marca 2015, 11:24·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 marca 2015, 11:24
Gdy myślimy o stronach internetowych, mamy w głowie raczej ich wirtualne aspekty. Dane wysyłane są światłowodami lub poprzez satelitę na ekrany naszych sprzętów. Jednak dane te muszą być gdzieś przechowywane: na serwerach w olbrzymich serwerowniach i centrach danych.
Reklama.
Ciepło, coraz cieplej
Dziesięć kilometrów kabli łączy ze sobą ok. 1500 serwerów home.pl. Jedna trzecia z nich przeznaczona jest dla marki homecloud – nowoczesnej platformy zaawansowanych usług hostingowych dla biznesu: specjalistów IT, webdeveloperów, agencji WWW i reklamowych oraz pośredników. Oferta obejmuje serwery dedykowane, VPS oraz rozwiązania w chmurze.
Sprzęt w centrum danych generuje olbrzymie ilości ciepła. – Na sam proces ich chłodzenia potrzeba około 40–60 proc. mocy – mówi Szczepan Rędzioch, menedżer ds. Badań i Rozwoju home.pl. Optymalna temperatura to od 17 do 21 stopni Celsjusza, ale podobno zakres jest odrobinę szerszy: od 15 do 25 stopni C.
– Sytuacja, kiedy temperatura rośnie poza te przedziały, jest raczej niespotykana – jesteśmy zabezpieczeni na takie zdarzenia. Infrastruktura chłodząca, a także jej zasilanie są zdublowane, więc prawdopodobieństwo awarii jest bardzo małe – tłumaczy Rędzioch. Jeśli wewnątrz centrum danych pojawia się ogień lub dym, automatycznie rozpylany jest gaz neutralny, który wypiera tlen z powietrza. – Serwerowni nie gasi się wodą czy pianą gaśniczą, żeby nie zniszczyć serwerów i danych klientów – dodaje ekspert.
Nie tylko zasilanie systemów chłodzących jest dublowane w centrum danych. Jest tak również ze wszystkimi komponentami serwerów: kartami sieciowymi, połączeniami, zasilaczami. – Dzięki temu, w sytuacji kiedy jeden z elementów się popsuje, drugi cały czas działa i serwer się nie wyłączy – tłumaczy Szczepan Rędzioch. Komponenty te można wymienić w trakcie pracy serwera bez konieczności wyłączania go.
Kwestie bezpieczeństwa
Dla bezpieczeństwa serwerownie podłączane są również do dwóch linii zasilających od dwóch różnych dostawców. A jeśli i to zawiedzie, to włączane są automatycznie zasilacze awaryjne i agregaty. – Sytuacje, kiedy w data center nie ma prądu, są niespotykane – uspokaja Rędzioch. Same dane, przynajmniej w trzech kopiach, trzymane są na klastrze serwerów.
Najczęściej wymienianymi elementami w centrum danych są dyski. – Po prostu się zużywają. Stąd też wprowadzone zostały zabezpieczenia na poziomie architektury – dyski są konfigurowane w macierze RAID. Dzięki czemu awaria pojedynczego, czy nawet kilku dysków, nie powoduje utraty danych, a co najwyżej częściową utratę wydajności – mówi Szczepan Rędzioch. Częściej psują się również zasilacze, dlatego są dublowane. – RAM, procesory, płyty główne: to sprzęt wykorzystywany zwykle aż do swojej śmierci technologicznej. Zazwyczaj służą około 5 lat – dodaje Rędzioch.
Prewencja w sieci
W homecloud klieci mają dostęp do łączy o przepustowości 100 Gbit/s. – Przeciążenia zdarzają się rzadko. Po to jest monitoring, żeby przede wszystkim nie dopuścić do tego typu sytuacji – wyjaśnia Szczepan Rędzioch. Sztab ludzi monitoruje na bieżąco wszystkie parametry każdego serwera: użycie procesora, zajętość pamięci RAM, dysku, działanie poszczególnych komponentów. – Działaniem prewencyjnym jest posiadanie zapasu sprzętu (np. serwerów), który w sytuacji awarii przyjmie dodatkowe obciążenie lub zastąpi inny na czas prac serwisowych – tłumaczy ekspert.
W centrum danych, które zużywa wielkie ilości mocy, jakość i niezawodność sprzętu jest bardzo ważna. Inaczej może generować niepotrzebne koszty. Im lepszy sprzęt w tym przypadku, tym lepszą oferuje wydajność energetyczną. – W komputerze biurkowym, różnica w niezawodności pomiędzy np. 99,5 proc., a 99,9 proc. będzie niezauważalna, podobnie jak fakt, że dysk wykorzysta 1–2W więcej prądu. W przypadku dużej liczby sprzętu (setki/tysiące dysków) działającego bez przerwy 24/7/365 przekłada się to jednak bezpośrednio na koszty – mówi Szczepan Rędzioch.