Były szef CBA Mariusz Kamiński został skazany na karę 3 lat więzienia za przekroczenie swoich uprawnień przy prowadzeniu przez Biuro "afery gruntowej" w 2007 roku. Sąd nie zawiesił wykonania kary. Wyrok nie jest prawomocny.
Ponadto Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nałożył na Kamińskiego 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych. Według sądu kierowane przez Kamińskiego CBA nie posiadało podstaw do wszczęcia operacji, w ramach której za "odrolnienie" gruntu miała zostać przekazana kontrolowana łapówka.
Co ciekawe, prokuratura nie żądała tak surowej kary dla byłego szefa CBA. Prokurator wnosił o karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 4-letni zakaz pełnienia funkcji kierowniczych oraz grzywnę w wysokości kilku tysięcy złotych.
Na 3 lata pozbawienia wolności skazano również byłego wiceszefa CBA Macieja Wąsika, który aktualnie zasiada z ramienia PiS w sejmiku mazowieckim.
Kamiński: Jestem niewinny
Przed ogłoszeniem wyroku Kamiński, obecnie wiceprezes PiS, wnosił o uniewinnienie. Według niego przedstawione w sprawie zarzuty mają charakter polityczny. Kamiński zapewniał, że operacja miała na celu walkę z korupcją.
– To, co robiło CBA, nie było zgodne z interesem ówczesnej koalicji rządzącej, ale interes polityczny rządzących nas nie interesował. Nas interesowała walka z korupcją na szczytach władzy, to był nasz obowiązek – mówił były szef CBA.
Ziobro: Kiedyś skazywano żołnierzy wyklętych...
Po ogłoszeniu wyroku były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro porównał sprawę Kamińskiego do sposobu, w jaki traktowano żołnierzy wyklętych. Według niego Kamiński został skazany za walkę z korupcją. – Kiedyś w Polsce skazywano żołnierzy wyklętych, dzisiaj skazano Mariusza Kamińskiego – powiedział Ziobro.
Ziobro przypomniał, że w innym procesie, który dotyczył afery gruntowej, Piotr R. i Andrzej K. zostali skazani za płatną protekcję. Poniedziałkowy wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia stoi więc w sprzeczności z tamtym orzeczeniem, ponieważ mówi o nielegalności całej akcji CBA.
Były minister sprawiedliwości zwrócił przy tym uwagę na młody wiek sędziego Wojciecha Łączewskiego, który skazał Kamińskiego.
"Kontrolowane wręczenie łapówki"
Wyrok sądu dotyczy tzw. afery gruntowej, w ramach której kierowane przez Kamińskiego CBA rozpoczęło akcję "kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej" Piotrowi R. i Andrzejowi K. Ci, w zamian za łapówkę, mieli "odrolnić" wskazany grunt na Mazurach. W sprawę mieli być zamieszani urzędnicy z Ministerstwa Rolnictwa, w tym ówczesny szef tego resortu Andrzej Lepper.
W związku z wybuchem afery premier Jarosław Kaczyński zdymisjonował Leppera. Po odejściu Leppera rozpadła się koalicja PiS-LPR-Samoobrona. Przedterminowe wybory wygrała PO. W 2014 roku Piotr R. i Andrzej K. zostali nieprawomocnie skazani za płatną protekcję (kolejno na: 2,5 roku więzienia i grzywnę).
Z rządu Kaczyńskiego odwołany został także minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek, którego nazwisko wiązano z przeciekiem informacji z akcji CBA (śledztwo w tej sprawie umorzono). Przeciek miał pozwolić Lepperowi na uniknięcie zastawionej przez CBA pułapki.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał, że Kamiński zlecił wprowadzenie w błąd Andrzeja K. oraz podżeganie go do korupcji.