Są jednym z najpopularniejszych damskich kanałów w kategorii rozrywka. Na początku chciały być kobiecą wersją Abstrachuje, ale z czasem otworzyły się na inne pomysły. Szparagi są po prostu zabawne i w trafny sposób wyśmiewają ludzkie przywary.
W kwestii samych szparagów (tych jadalnych) – Natalia jest ich wielką fanką, dlatego w sezonie jada je niemal codziennie. Co innego Karolina, która zdecydowanie woli fasolkę szparagową.
Przed założeniem kanału nie przyjaźniły się. Chodziły do jednego liceum, ale znały się tylko "na cześć". Było coś, co je łączyło - wspólna grupa na religii. Ale dopiero gdy Natalia wpadła na pomysł, by stworzyć kanał na YouTube i szukała towarzyszki, ktoś polecił jej Karolinę - tak wszystko się zaczęło.
Nie są aniołkami. Zdarzają im się potyczki słowne, bo każda ma nieco inną wizję rozwoju kanału. Starają się jednak iść na kompromis - mają do siebie zaufanie, spędzają razem sporo czasu, lecz nie są współlokatorkami. Natalia studiuje dziennie dziennikarstwo i PR, a Karolina pracuje.
Porównanie ich z damską wersję Abstrachuje nie jest przypadkowe. Dziewczyny same przyznają, że taki był pierwotny plan. – Teraz odsuwamy się od tego stwierdzenia i tworzymy zupełnie inne formaty. Chcemy być znane jako „Szparagi”, z naszej własnej twórczości, ale oczywiście jesteśmy bardzo wdzięczne chłopakom, że dali nam możliwość zaistnienia – mówią.
Kobiety mają trudniej
Oglądają je zarówno mężczyźni jak i kobiety, z niewielką przewagą pań. Są jednymi z niewielu kobiet na polskiej scenie YouTube, które zajmują się rozrywką. Otwarcie przyznają, że bardzo często stają się obiektem szowinistycznych i chamskich komentarzy - głównie ze strony mężczyzn.
Ich zdaniem, widzowie żyją w przekonaniu, że kobiety jest łatwiej złamać i są bardziej podatne na krytykę. One jednak uodporniły się już na zaczepne komentarze, które jak przekonują, przestały mieć dla nich jakiekolwiek znaczenie.
– Nas obchodzi jedynie konstruktywna krytyka, która coś za sobą niesie – mówią. – Pojawia się coraz więcej kobiet, które rezygnują z tematyki makijażowo – modowej. Może wcześniej bały się wejść do świata rozrywki zdominowanej przez mężczyzn i potrzebowały, aby ktoś przetarł szlaki. Kobiecy YouTube rozwija się w Polsce dopiero od niedawna – przyznają.
Notorycznie zdarza się, że widzowie biorą ich twórczość na poważnie i pod filmami pojawiają się mocno krytyczne komentarze. – Ludzie naprawdę wierzą, w to co widzą. Żyją w przeświadczeniu, że jesteśmy w naszych klipach prawdziwe, i nie potrafią tego zaakceptować. Tymczasem jest to pewna kreacja – przyznają.
W każdym filmie wcielają się w nowe role. Są na nich zazwyczaj mocno przerysowane, ale na kanale tworzą także serię “Szparagi od tyłu”, która pozwala zobaczyć, jakie są naprawdę.
YouTube pomaga
Działalność na YouTube pomogła Natalii dostać się na studia. Jej portfolio z filmami zrobiło ogromne wrażenie na jej przyszłych wykładowcach. Dzięki temu udało jej się także otrzymać staż w dużej stacji telewizyjnej.
Zdarza się, że nagrane przez nie filmy nigdy nie zostają opublikowane. Tak stało się chociażby z pierwszym odcinkiem, który nie ujrzał światła dziennego. Było też nagranie z udziałem twórców innego popularnego kanału, który nigdy się nie ukazał. Jak mówią, było w nim "coś niepokojącego", co nie powinno się wydostać poza krąg ich znajomych.
Początkowo poruszały głównie tematy damsko-męskie, ale teraz od nich odchodzą. Chcą, by każdy kto zagląda na ich kanał znalazł coś dla siebie. Dlatego właśnie ciężko pracują nad wprowadzeniem formatów.