Poznańscy radni odrzucili projekt uchwały, który obejmował zakazem spożywania napojów alkoholowych tereny położone nad Wartą. O rozszerzenie zakazu prosiła policja.
– Niech policja najpierw upora się z hordami barbarzyńców, którzy opanowują Śródmieście, a szczególnie okolice Starego Rynku. Dopóki to zadanie będzie przerastało nasze służby, nie należy nakładać kolejnego – powiedział „Głosowi Wielkopolskiemu” radny Przemysław Alexandrowicz (PiS), przewodniczący Komisji Oświaty i Wychowania.
Za rozszerzeniem zakazu opowiedziało się sześciu radnych. Przeciwko projektowi oddano 19 głosów. Pięciu radnych wstrzymało się od głosu. Projektu nie poparł między innymi radny Łukasz Mikuła (PO). – To byłaby niepotrzebna i nadmierna gorliwość miasta, które byłoby bardziej restrykcyjne od ustawodawcy – wyjaśnił Mikuła „Gazecie Wyborczej”.
Stanowisko policji poparł Jakub Jędrzejewski, zastępca prezydenta miasta, który zauważył, że „alkohol i woda nie idą w parze”. Większość poznańskich radnych jest jednak odmiennego zdania.
W Warszawie też można pić
Temat spożywania alkoholu nad rzeką budzi spore emocje także w Warszawie. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zabrania spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach oraz w parkach. Jeżeli nad rzeką nie ma ulicy, placu bądź parku, to zakaz nie obowiązuje (chyba, że samorząd w osobnej decyzji objął nim położony nad rzeką obszar).
Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy, powiedział portalowi Gazeta.pl, że wykonana na wniosek Zarządu Mienia opinia wskazuje, iż na bulwarach wiślanych można spożywać napoje alkoholowe. Bulwary nie zostały bowiem uznane za miejsce, w którym obowiązuje zakaz picia alkoholu.
– Na bulwarach można karać za zaśmiecanie, naruszanie porządku publicznego, ciszy nocnej, ale nie za spożywanie alkoholu – przyznał Olszewski.