
Reklama.
Przyczyną tego stanu rzeczy jest niska skuteczność egzekucji alimentów, co przekłada się na niski dochód generowany przez te postępowania. Komornik z opłat egzekucyjnych musi utrzymać kancelarię, siebie i swoją rodzinę. Skoro egzekucja alimentów nie generuje dochodu brak jest motywacji do uskutecznienia działań egzekucyjnych. Na szczęście nie wszyscy komornicy przejawiają takie podejście.
Na niską "ściągalność" alimentów wpływa również szereg innych czynników. Zasadniczym powodem tego stanu rzeczy jest społeczne przyzwolenie dla niepłacenia alimentów. Powszechnie akceptowane jest, że po otrzymaniu zajęcia wynagrodzenia za pracę umowa o pracę rozwiązywana jest za porozumieniem stron i jest ona najczęściej antydatowana. Dzięki temu dłużnik nie ponosi zobowiązań alimentacyjnych a pracodawca nie płaci składek na ZUS zatrudniając pracownika "na czarno".
Kolejną, szczególnie niebezpieczną z punktu widzenia prawidłowego funkcjonowania państwa, przyczyną niskiej ściągalności alimentów jest pozorność działań organów władzy publicznej. Sądy "z urzędu" przyznają alimenty w kwocie 500 zł, nie badając zarobkowych zdolności pozwanego (dłużnika). Alimenty zasądzane są głównie w kwocie 500 zł gdyż w takiej wysokości maksymalnie wypłacane są świadczenia z funduszu alimentacyjnego. Wyrok zasądzający alimenty trafia do komornika, który stwierdza bezskuteczność egzekucji. Po dwóch miesiącach wierzycielka składa wniosek w Ośrodku Pomocy Społecznej o przyznanie świadczenia z funduszu alimentacyjnego. Po wydaniu decyzji o przyznaniu tego świadczenia OPS podejmuje wiele działań polegających między innymi na sporządzeniu wywiadu alimentacyjnego, uznania za dłużnika i skierowania wniosku o ściganie za uporczywą nie alimentację.
Praktyką jest, że wywiad sporządzany jest w OPS a nie w miejscu zamieszkania dłużnika, stąd pracownik go sporządzający nie ma oglądu na całość sytuacji. Częstym jest, że dłużnik i wierzycielka zamieszkują razem i prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. Dane pochodzące z wywiadu są bardzo niskiej jakości np: na pytanie o przyczyny niepłacenia alimentów "brak pracy". Powyższe dane w żaden sposób nie przyczyniają się do uskutecznienia egzekucji sądowej.
Jeżeli dłużnik nie podejmuje współpracy z OPS, ten kieruje wniosek o aktywizację zawodową i odebranie prawa jazdy. Dłużnik, owszem nabywa status bezrobotnego bez prawa do zasiłku, lecz nadal pracuje "na czarno". Na pytanie czy i w jaki sposób poszukuje pracy odpowiada, że zgłasza się do Urzędu Pracy. OPSy mają w praktyce przesyłanie informacji uzyskanych w toku wywiadu czy odpisu zawiadomienia o przestępstwie do komornika, co generuje jedynie przepływ nic niewnoszących pism (niska przydatność informacji).
OPS kierują również wnioski o ściganie za przestępstwo uporczywej nie alimentacji. Dłużnik otrzymuje pouczenie, że powinien wpłacać jakąkolwiek kwotę (min. 20 zł, bo jest to minimalna kwota, jaką komornik może przesłać w ramach egzekucji), bo to świadczy o tym, że się stara. Postępowanie przygotowawcze jest umarzane z uwagi na brak znamion czynu zabronionego.
Fundusz Alimentacyjny prowadzi "podwójną" ściągalność wypłaconych przez siebie świadczeń: w toku postępowania egzekucyjnego środki przekazuje komornik i raz w roku OPS wystawia administracyjne tytuły wykonawcze, które kieruje do urzędów skarbowych. Dochodzi zatem do podwójnego obciążania dłużnika kosztami. Egzekucja administracyjna alimentów została zbadana przez NIK, który stwierdził, że jest zupełnie nieefektywna. Trwają pracę nad zmianą prawa, lecz nie posuwają się do przodu.
Wierzycielka po otrzymaniu świadczenia z funduszu alimentacyjnego bardzo często przestaje interesować się postępowaniem egzekucyjnym. Nie reaguje na pisma kierowane przez komornika. Nie składa wniosków egzekucyjnych np. o skierowanie egzekucji do nieruchomości. Nierzadko zdarza się, że wierzycielki powracają do swojego poprzedniego nazwiska i zmieniają miejsce zamieszkania nie informując o tym komornika, co powoduje, że brak jest z taką osobą kontaktu.
Kolejnym przykładem na pozorność działań państwa jest utrzymywanie Rejestru Dłużników Niewypłacalnych. Zgodnie z przepisami jeżeli zaległości przekraczają 6 miesięcy komornik kieruje wniosek do KRS - Rejestru Dłużników Niewypłacalnych. Wpis w rejestrze nie pociąga za sobą żadnych ujemnych konsekwencji. Mało tego nie można w nim wyszukać osoby po jej nazwisku lub numerze PESEL przez co jest on zupełnie bezużyteczny i zapewne kosztowny.
Wreszcie, za niską skuteczność egzekucji odpowiadają również same wierzycielki alimentacyjne. Często zdarza się, że wierzycielka nadal pozostaje w związku z dłużnikiem. Świadczenie z funduszu alimentacyjnego stanowi dla niej źródło utrzymania. Do tego należy doliczyć dochody dłużnika pracującego "na czarno". Świadczenie z funduszu alimentacyjnego przyznawane są niezależnie od skutecznego prowadzenia egzekucji przez wierzycielkę. Zdarza się, że wierzycielka celowo nie składa wniosku o zajęcie nieruchomości chcąc ją przejąć w drodze darowizny, co powoduje, że uzyskuje ona nieruchomość znacznej wartości oraz bieżące świadczenia z funduszu. Egzekucja staje się bezskuteczna, bo nieruchomość nie jest już własnością dłużnika.
Na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie - zwykle pisząc o alimentach opisuje się świat ludzi dorosłych. Z rzadka opisuje kwestie dzieci...