Kac nie musi być problemem – może być też świetnym sposobem na zarobek. Bogaci imprezowicze, alkoholicy i osoby, którym spotkanie towarzyskie wymknęło się spod kontroli mogą łatwo stanąć na nogi. Wystarczy że zadzwonią po lekarza, który niezależnie od godziny i dnia tygodnia przyjedzie do nich z kroplówką, która pozwoli wsiąść za kółko, iść na ważne spotkanie lub też wyjść z kilkudniowego ciągu.
– Nie widzę powodu, aby z panem rozmawiać. Mam międzynarodową i krajową praktykę, do widzenia – usłyszałem od lekarza, który ratuje bogatych pijaków z kaca. W internecie zapewnia, że dojedzie do domu, hotelu, a nawet biura i pomoże wyjść z poalkoholowych objawów. Wszystko odbywa się pod pozorem "leczenia", które ma być pierwszym impulsem do wyjścia z nałogu. W rzeczywistości jest to intratny biznes, za który niektórzy inkasują nawet 2500 zł. Najczęściej wystarczy jednak kilkaset złotych.
Bardziej oszczędni próbują stosować kroplówkę bez pomocy lekarza. Aby szybko doprowadzić się do stanu "używalności", robią sobie tzw. "Niagarę", co oznacza odkręconą kroplówkę na full. Ma to pozwolić dojść do siebie nawet w godzinę. – Pacjenci mają różne pomysły i podpytują, czy to działa czy nie. Określenie "Niagara" rzeczywiście pojawia się w tych pytaniach – mówi lekarz Aleksander Biesiada, który osobiście nie zgodziłby się na podawanie "kacowych kroplówek".
Kroplówka
zabieg medyczny, w którym pacjentowi podaje się drogą dożylną, doodbytniczo lub czasami podskórnie płyny zawierające różne substancje (mogą to być leki, mikroelementy np. roztwór fizjologiczny soli lub składniki odżywcze np. glukoza itp.) albo płyny krwiozastępcze lub krwiopochodne. Czytaj więcej
Sposób na imprezę
– Dzwonią całodobowo, nie ma tu żadnej reguły – mówi mi osoba pracująca w gabinecie zajmującym się podawaniem kroplówki na kaca. Mimo, że strona internetowa firmy oficjalnie ogłasza się w internecie, kobieta prosi mnie o anonimowość. – Najczęściej nie dzwoni sam pacjent, tylko członek rodziny albo kolega. Opisuje przez telefon stan i czas spożycia, a od tego zależy długość odtrucia – wyjaśnia.
Lekarze i pielęgniarki podające kroplówkę przeimprezowanym pacjentom obiecują kompleksowy detoks, oznaczający natychmiastową poprawę samopoczucia. Kroplówka jest podawana nawet przez kilka godzin. Im dłużej – tym skuteczniej. I drożej. W czasie zabiegu, z organizmu usuwane są toksyny powstające w czasie picia alkoholu. Skład płynu i leków jest dostosowany indywidualnie pod pacjenta. Najczęściej znajduje się w nim glukoza i sól fizjologiczna.
Kroplówka na kaca może stać się trwałym sposobem na "normalne funkcjonowanie". – Przyjeżdża taki i robi kroplówkę, nawet kiedy nie jest potrzebna. Są tacy, którzy umawiają się na kroplówkę na jutro i na pojutrze – mówił portalowi poradnikzdrowie.pl dr med. Bohdan T. Woronowicz psychiatra i specjalista terapii uzależnień.
Lekarz Aleksander Biesiada mówi, że branżowych mediach pojawiają się ogłoszenia od firm poszukujących lekarzy do podawania kroplówek na kaca. – Z punktu widzenia czysto medycznego jest to sprawa wątpliwa. Tam nie ma żadnego cudownego leku, który metabolizowałby alkohol. W szpitalach kroplówka jest najprostszym sposobem nawadniania, dzięki któremu pielęgniarka nie musi pilnować pacjenta po alkoholu, aby pił wodę – mówi bloger InnPoland.
Dzwonią głównie w weekendy
Jaka jest skala zjawiska? – Powiem tylko, że pacjentów jest dużo – mówi nam pracownica gabinetu świadczącego kac-uługę. – Najwięcej wezwań mamy w weekendy, bo ludzie chcą się doprowadzić do stanu przed poniedziałkiem. Stereotypowo mogłoby się wydawać, że większość pacjentów to mężczyźni, ale wcale tak nie jest. Niestety – słyszę od naszej rozmówczyni.
Zdarza się, że kroplówkę stosują u siebie sami lekarze. – Gdy przychodzę do pracy po imprezie, podłączam kroplówkę i po paru godzinach mogę operować – mówił mi kilka tygodni temu chirurg wypowiadający się do artykułu. Dzięki kroplówce, dolegliwości mijają już po 2 - 3 godzinach. Ceny, w zależności od miejsca w kraju, zaczynają się już od 140 złotych. Drożej jest, gdy "pacjent" lub ktoś w jego imieniu dzwoni w środku nocy. Wówczas, cena może wzrosnąć nawet kilkukrotnie.
Ogłoszenia typu: "kroplówka z dojazdem do klienta" można znaleźć na słupach ogłoszeniowych i oczywiście w internecie. Lekarze preferują wykonywanie zabiegów w przychodni. Zdarza się natomiast, że ze względu na stan pacjenta jadą do miejsca pracy.
Pomoc to terapia
Lekarze nie chcą się chwalić zarabianiem na pijakach, którzy są łatwym i dość pewnym źródłem dochodu. W internecie wymieniają się poglądami i pomysłami, czy i jak zacząć "reanimować" imprezowiczów.
Pracuję w Pogotowiu Ratunkowym i z racji wykonywanego zawodu znam pewne tajniki medyczne w radzeniu sobie w różnych sytuacjach - w tym kacu. Moim pomysłem na biznes jest utworzenie małej placówki zajmującej się leczeniem kaca. Sekret polega na tym, że kac wynika (jak powszechnie wszystkim wiadomo) z odwodnienia organizmu i nieprawidłowej zawartości elektrolitów w ludzkim organizmie. To wszystko można uzupełnić za pomocą jednej lub (w przypadku dużego człowieka, lub jeszcze większej 'biby') 1,5/2 kroplówkach. Czytaj więcej
Adam Nyk - terapeuta uzależnień mówi naTemat, że z punktu widzenia medycznego, odtrucie organizmu nie jest niczym złym. Ale za tym powinny iść także inne działania, takie jak wsparcie terapeutyczne.
Jak mówi terapeuta, kroplówka to znana i stosowana metoda wśród alkoholików. – Odtrucie od alkoholu czy narkotyków jest tylko zmianą stanu fizycznego, natomiast w żaden sposób nie zmienia naszego nastawienia do danego środka i w sposób trwały nie pomaga. Jeśli robimy to hurtowo, nie dając w pakiecie opieki, nasza pomoc jest tylko połowiczna – mówi Adam Nyk.
– Uprzejmie informuję, że zgłoszenia tego typu nie wpływały do Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej – mówi naTemat Milena Kruszewska z Naczelnej Izby Lekarskiej.
Pracownica gabinetu w którym podaje się kroplówkę na kaca
To ludzie, którzy potrzebują odtrucia po imprezie. Bywa, że są to stali klienci. Podajemy im elektrolity, witaminy, leki nasenne, uspokajające. Wypłukujemy alkohol i nawadniamy organizm. Wszystko, aby człowiek poczuł się lepiej, by ustały wymioty, kołatanie wewnętrzne, stan roztrzęsienia.