„Mamo, boli mnie brzuszek”. „Wolę się pobawić”. „Jestem dzieckiem. Jestem za mały na sprzątanie”. Fantazja dzieci nie zna granic, gdy próbują wymigać się od obowiązków domowych. Nie powinieneś jednak odpuszczać. Przekonując dzieci do odpowiedzialności, uczysz je, jak sprawnie funkcjonować w dorosłym życiu.
Z niechęcią angażujesz dziecko do obowiązków domowych? Zapoznaj się zatem z badaniami prof. Marty'ego Rossmanna z Uniwersytetu w Minnesocie. Wskazują one, że osoby, które w dzieciństwie nie stroniły od prac domowych, w dorosłym życiu odnoszą większe sukcesy zawodowe i mają lepsze stopnie na studiach. W przeciwieństwie do dzieci, które nie pomagały rodzicom, wyrośli oni na osoby bardziej samodzielne i samowystarczalne. Mają też lepsze relacje z rodziną i przyjaciółmi.
Jest to efekt wieloletnich obserwacji badacza. Przeanalizował losy ponad 80 osób, poczynając od przedszkola, przez podstawówkę, liceum, studia, a kończąc na życiu dorosłym badanych. Angażowanie dziecka do obowiązków uczy je samodyscypliny i umiejętności efektywnego zarządzania własnym czasem. Rodzice z kolei zyskują możliwość dodatkowej interakcji z maluchem.
Wspólne obowiązki są równie skuteczne w zacieśnianiu relacji wewnątrz rodziny jak integracja poprzez zabawę. Jednak dla wielu rodziców przekonanie dziecka do pomocy w domu to nie lada wyzwanie. Są na to sposoby.
Świeć przykładem. Będąc rodzicem, nie możesz zapomnieć o tym, że znajdujesz się pod stałą obserwacją swojego dziecka. Każde niewłaściwe zachowanie może być skopiowane przez smyka, ponieważ mali domownicy chętnie naśladują dorosłych. Dlatego nie protestuj, gdy Twoja dwuletnia córeczka chwyci za ścierkę, widząc, jak mama zaprowadza porządki. Chwal dziecko nie za efekt, lecz za próbę podjęcia wysiłku.
Ta sama zasada tyczy się także odpowiedzialnego podejścia w relacji z innymi ludźmi czy korzystania ze środków transportu. Tu znajdziesz szereg ważnych wskazówek odnośnie tego, jak powinien zachować się odpowiedzialny rodzic na drodze.
Odpowiednia zachęta to klucz do sukcesu w dialogu z maluchem. Nie jest nią z pewnością karanie dziecka. Efektywniejszą motywacją jest przestrzeganie kilku podstawowych zasad. Po pierwsze, wysiłek dziecka powinien być doceniony – nie zapominaj zatem o magicznym słowie „dziękuję” po każdej wykonanej pracy.
Pilnuj terminów. Dziecko powinno mieć jasno określone ramy czasowe na wykonanie zadania. Po trzecie, postaraj się zamienić prace domowe w grę. Ustalaj poziomy trudności lub zadbaj o atrakcyjną narrację podczas formułowania poleceń dla malucha.
Słuchaj dziecka i daj mu prawo wyboru. Dopasowanie obowiązków do możliwości i wieku dziecka jest niezwykle ważne. Dlatego 8-latkowi nie możesz zlecić grabienia liści w ogrodzie, a przedszkolakowi – samodzielnego przygotowania kanapki. Nie zapominaj też o tym, że obecność rodzica podczas wspólnych prac domowych pozytywnie działa na gotowość dziecka do pomocy.
Wreszcie zadbaj o odpowiednią nagrodę za wysiłek. W żadnym wypadku nie możesz przekupywać dziecka. Wszystko dlatego, że w dłuższej perspektywie będzie to miało negatywny wpływ na gotowość malucha do pełnienia obowiązków, z którymi nie wiąże się finansowa premia.
Odpowiednią nagrodą może być natomiast przyjemne zajęcie, którym będziecie delektować się razem, gdy już skończycie z wykonywaniem obowiązków. Może to być piknik, spacer czy wspólny udział w ciekawym konkursie. Podpowiadamy, na które warto zwrócić uwagę.
Najgorętszym konkursem tego lata z pewnością są Minionkowe zawody organizowane przez Škodę i Platinum Orlen Oil. Nagroda główna – to wyjazd do USA na MEGA-MINION-PARTY do Universal Orlando Resort na Florydzie! Szansę na wygraną ma każdy, kto poprzez Bananator udostępni ujęcie z rodzinnej wyprawy. Na zdjęciu powinny znaleźć się nie tylko uśmiechnięte buzie, lecz także uwielbiane przez Minionki banany. Powodzenia!