Niemieccy piłkarze, hierarchowie niemieckich Kościołów oraz biznesmeni dołączyli do apelu o zwalczanie ksenofobii i pomaganie imigrantom uciekającym przed wojną i terrorem. Do dobrego traktowania uchodźców wzywają m.in. Lukas Podolski, Mario Goetze i Toni Kroos.
Akcję, w ramach której wystosowano apel, zainicjował tabloid „Bild am Sonntag”. Jest ona reakcją na protesty, a nawet akty agresji, jakie mają miejsce w związku z przyjmowaniem przez Niemcy kolejnych uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
– Każdy człowiek, który ucieka do Niemiec, licząc na pomoc, zasługuje na naszą solidarność, poszanowanie jego godności i miłość bliźniego – oświadczył kardynał Reinhard Marx, przewodniczący Konferencja Episkopatu Niemiec, którego cytuje portal Deutsche Welle.
W podobnym tonie wypowiedzieli się Przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech bp Heinrich Bedford-Strohm oraz przewodniczący Centralnej Rady Żydów Josef Schuster. – Uciekinierzy, którzy prawie wszystko stracili, potrzebują naszego współczucia i naszej pomocy – podkreślił Schuster.
W obronie uchodźców stanęli również szef koncernu Daimler Dieter Zetsche oraz szef grupy Deutsche Bahn Ruediger Grube. – Dziś nasz kraj stoi ekonomicznie tak dobrze na nogach, jak nigdy dotąd. Dlaczego ma się to nie udać, by imigranci stali się elementem wzbogacającym Niemcy? – zapytał Grube.
Do akcji dołączył także szef Niemieckiego Związku Piłki Nożnej Wolfgang Miersbach.