Niedzielne referendum okazało się całkowitą klapą. Według oficjalnych danych, jego frekwencja wyniosła niecałe zaledwie 7,8 proc. I trudno się dziwić, skoro pytania nie poruszały społeczeństwa, a wręcz je zanudzały. Co innego kwestia migrantów. Na Facebooku właśnie pojawił się pomysł referendum w tej kwestii.
„CHCEMY REFERENDUM W SPRAWIE PRZYJĘCIA IMIGRANTÓW! Zbieramy 500 tys. PODPISÓW!” – to Facebookowe wydarzenie w mgnieniu oka zyskało rzeszę zwolenników. Zostało utworzone 4 września, a już 7 września, czyli w momencie powstawania tego tekstu, 25 tys. osób oznaczyło chęć udziału w nim, a kolejnych 77 tys. zostało na nie zaproszonych.
Oczywiście Facebook jedno, rzeczywistość drugie, ale to dobry barometr nastrojów. Wygląda więc na to, że wielu Polaków utożsamia się pomysłem przeprowadzenia referendum w sprawie przyjęcia uchodźców. Pytanie tylko, czy ci sami Polacy utożsamiają się także z ideą, jaka przyświeca twórcom wydarzenia? Ci, pokrótce streścili ją w notce na stronie na Facebooku (pisownia oryginalna):
„Nie zgadzamy się na przyjmowanie tysięcy imigrantów bez zgody NARODU! Nie chcemy u siebie w kraju terrorystów. Imigranci z Afryki nie są naszym problemem, mamy miliony obywateli poza granicami naszego kraju i powinniśmy robić wszystko aby to ich zachęcić do powrotu. Nie chcemy multikulturalizmu w Polsce. Nie chcemy gett Afrykańczyków, większego bezrobocia, przestępczości i agresji. Nie chcemy popełniać błędów zachodu!”
Brzmi jak lżejsza wersja nacjonalistycznych bojowników. Tymczasem twórcami inicjatywy jest organizacja „Europe without immigrants”, która sama o sobie pisze: „Nie zgadzamy się z kierunkiem, w którym zmierza Europa, nie zgadzamy się z akceptowaniem setek tysięcy nielegalnych imigrantów! Nie jesteśmy rasistami! Jesteśmy normalnymi ludźmi, wyrażającymi sprzeciw wobec obecnej polityki imigracyjnej.”
Na szczęście jednak, patrząc po komentarzach pod wydarzeniem, wiele osób zgadza się tylko z samym pomysłem, nie zaś z pobudkami jakie kierowały organizatorami wydarzenia.
Bez względu jednak na motywację działań twórców wydarzenia, problem przyjęcia uchodźców jest jednym z najważniejszych problemów nie tylko Polski, ale i całej Europy. Dlatego też rządzący powinni poważnie rozważyć, czy nie przeprowadzić referendum w tej sprawie. Jest szansa, że przy urnach pojawiłoby się więcej niż 8 proc. społeczeństwa.