Często mówi się o imperium ojca Tadeusza Rydzyka. Przede wszystkim w kontekście mediów i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Mało kto wie, że Rydzyk jest również twórcą fundacji Nasza Przyszłość, której jednym z celów statutowych jest wspieranie...szkoły ojca dyrektora.
O ojcu Rydzyku napisano już tyle, że trudno dodać coś nowego. Twórca medialnego imperium obecny był w ostatnich latach w bardzo wielu przedsięwzięciach – począwszy od próby pozyskania wód geotermalnych na sieci komórkowej skończywszy. W 1995 roku redemptoryści, wśród nich o. Rydzyk, założyli fundację Nasza Przyszłość.
10 miejsce w Polsce
Fundacja "Nasza Przyszłość" powstała w 1995 roku, w celach statutowych miała m.in. działania edukacyjne i kulturowe. W celach były m.in. odbudowa i rekonstrukcja zabytku architektonicznego gmachu byłej średniej szkoły samochodowej w Toruniu oraz opieka nad nim (obecnie działa tam dom pielgrzyma), promocja i upowszechnianie różnych dziedzin nauki, a w szczególności twórczości dziennikarskiej, promocja młodego pokolenia twórców w kraju i za granicą itd. Fundacja prowadzi też sklep internetowy splendor24.pl. Można tam zakupić przede wszystkim literaturę katolicką.
Na stronie fundacji jest napisane: "Zadeklarowane środki zostaną przekazane zgodnie z ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, w szczególności na naukę, szkolnictwo wyższe, edukację, oświatę i wychowanie oraz na upowszechnianie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości i rozwój świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej wśród dzieci i młodzieży." Co ciekawe... to fragment ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, w którym są wymieniane możliwe przeznaczenia środków na edukację.
Od stycznia 2015 roku fundacja ma status organizacji pożytku publicznego i można przekazywać na nią jeden procent podatku.
W pierwszym rozliczeniu podatkowym, od kiedy ta możliwość istnieje, fundacja odniosła spory sukces. W tym tygodniu fundacja ogłosiła, że pozyskała 5,06 mln złotych co stawia ją na 10 miejscu wśród organizacji tego typu (w Polsce zarejestrowanych jest ok. 7 tys. organizacji pożytku publicznego).
Pieniądze wracają do imperium
Dokąd jednak trafi te 5 milionów? W listopadzie ubiegłego roku powiązany z o. Rydzykiem "Nasz Dziennik" postawił sprawę jasno: "Od stycznia przyszłego roku gromadzić pieniądze z odpisów podatkowych na funkcjonowanie Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu". Pieniądze trafią więc do zarządzanej przez o. Rydzyka prywatnej szkoły.
W okresie rozliczeń podatkowych – koniec grudnia – kwiecień – Radio Maryja emitowało specjalne komunikaty (radio jest nadawcą społecznym i nie może emitować reklam).
W komunikacie była mowa również o tym, że fundacja "Nasza Przyszłość" wpłaty przeznaczy na pomoc Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Ogłoszenia tej treści pojawiały się również w TV Trwam.
Tak więc pieniądze z 1 proc. podatku trafiają z powrotem do biznesów zakładanych przez toruńskiego redemptorystę. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ojciec Tadeusz Rydzyk zaznaczał, że tych wszystkich zadań nie da się sfinansować tylko z czesnego. Zaapelował więc m.in do biur poselskich, stowarzyszeń katolickich czy Rodziny Radia Maryja.
Jak widać apele przyniosły skutek, ponad pięć milionów w pierwszym roku to olbrzymi sukces. Czesne semestralne na stacjonarnym dziennikarstwie wynoszą 1800 złotych. Rocznie więc fundacja może przynieść tyle pieniędzy co prawie 1400 studentów.
Na pewno każdemu z nas zależy na dobrym uformowaniu dzieci i młodzieży, by byli szlachetnymi ludźmi, Polakami, katolikami - mówi w komunikacie redemptorysta. I przekonuje, że przekazane przez słuchaczy pieniądze pójdą na "naukę, szkolnictwo wyższe, oświatę, edukację i wychowanie, oraz na upowszechnianie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości i rozwój świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej dzieci i młodzieży.