Finaliści konkursu "Można inaczej" dostali zadanie, od którego zależy, który z nich zostanie zwycięzcą drugiej edycji pojedynku na YouTubowe filmiki. W poprzednich etapach najwięcej wyświetleń miały te przygotowane przez grupę Gimpera i Izaka. Maciek Adamczak z kanału "Wydymani", Dominik Klita czyli "Mr. Cookie" i Radek "DżoDżo" Drozdowicz – człowiek, który w kilka sekund potrafi ułożyć kostkę Rubika.
Gimper i Izak
Konkurs, który rozpoczął się w maju, składał się z kilku etapów. Najpierw wszyscy ci, którzy chcieli spróbować swoich sił jako YouTuberzy wysłali swoje filmy zgłoszeniowe, wskazali mentorów. Do wyboru były cztery ekipy – Gimper i Izak, Śmiechawa TV, Chwytak i Letni Chamski Podryw, oraz Mandzio z Piotrem z Kocham Gotować.
– Należę do sieci partnerskiej Epic Makers i dostałem cynk od menadżera, że jest taki konkurs. Od niechcenia wrzuciłem filmik, zapomniałem o tym. Byłem w Warszawie z kumplami, nagle odbieram telefon i słyszę – dostałeś się do kolejnego etapu Hoop Cola Można Inaczej. Najpierw pomyślałem, WTF, serio? Byłem tym mega podjarany – mówi Mr. Cookie.
– Potem zacząłem się zastanawiać, jak to będzie wyglądać, czy będzie strasznie. Wybrałem grupę Gimpera i Izaka, bo tam startowało najwięcej ludzi, są najbardziej rozpoznawalni. Później pojechałem na pierwsze warsztaty w Warszawie, było nas 12 osób. Jak zobaczyłem gości, którzy przyjechali z ogromnym sprzętem i wiedzą, pomyślałem sobie – przecież ja nagrywam pranki, a nie jakieś filmy fabularne – wspomina Mr. Cookie.
Horror z uciętą ręką
Pierwsze zadanie na warsztatach nie należało do najprostszych. Uczestnicy mieli nagrać krótki filmik w konwencji horroru. Każdy z nich losował przedmiot, który miał być głównym bohaterem. Cookie musiał napisać scenariusz o pistolecie na wodę, DżoDżo o gumowej kaczce.
– Wylosowałem martwą rękę, i zrobiłem film o masturbacji. O tym, że ta ręka prześladowała bohatera, czyli mnie. To miała być metafora, że jestem uzależniony od samogwałtu. Taki problem. Bardzo dobry film, najlepszy ze wszystkich z tego całego konkursu – opowiada Maciek z kanału Wydymani.
W czasie weekendów warsztatowych, pod czujnym okiem mentorów, powstawało osiem filmów. Dwa główne i sześć pobocznych. To była walka o odtworzenia. Dużą popularnością cieszył się na przykład krótki materiał o tym, jak Izak pije sok. Niby nic, ale popularny YouTuber przyciągnął fanów, którzy robili kliki. Mentorzy, którzy w środowisku YouTube'a są gwiazdami, przyczynili się pewnie do sukcesu całej grupy.
Plany
Każdy z finalistów miał wcześniej mniejsze, lub większe doświadczenie. Cookie robił pranki, teraz chce zajmować się parodiami. Maciek próbował swoich sił w zeszłorocznej edycji konkursu, ale został tylko wyróżniony. DżoDżo jest kojarzony głównie z filmami dla pasjonatów kostki Rubika. Dlaczego zdecydowali się wziąć udział w tegorocznym konkursie Hoop Coli?
– Przede wszystkim dzięki mentorom miałem duży skok widzów. Chciałbym troszkę zmienić content, trafić w szerszą publikę. Jestem osobą, która ma tysiące zainteresowań, kostka to jest tylko jedno z nich, chociaż główne. Gram na wielu instrumentach, interesuję się szeroko pojętym kuglarstwem. Chcę sam przed sobą stawiać wyzwania, biorąc pod uwagę propozycje ludzi, uczyć się nowych rzeczy, które mogą być potencjalnym hobby – mówi DżoDżo
Pomysły
Zadanie finałowe już samo w sobie było nagrodą. Maciek, Dominik i Radek pojechali do Maroka, gdzie mieli zmierzyć się z vlogiem podróżniczym. Zadanie było jednak bardzo trudne. Nie mogli robić tego, co chcieli, bo byli na wycieczce objazdowej! Agadir, Marrakesz, Fez, Casablanca, Rabat, Essaouira, Meknes. Trudno to wszystko zapamiętać i ogarnąć. Na szybko, ciągle w ruchu. Zatrzymanie się na kilka minut grozi zgubieniem grupy i błądzenie po marokańskich, ogromnych bazarach. Relacje będą zamieszczane na kanale Hoop Coli.
– Chcę z każdego dnia poruszyć jakiś temat. Jakieś ciekawostki marokańskie, zobaczycie. To ma być vlog podróżniczy, to po prostu będą ujęcia i do tego nagram setkę z merytoryczną przemową. Jak się komuś spodoba, to fajnie, a jak się komuś nie spodoba, to niefajnie – stwierdził Maciek z Wydymanych.
Mr. Cookie chce zrobić podziękowania dla wszystkich osób, które pomagały mu w twórczości aż do teraz i od których dużo się nauczył. – Chcę powiedzieć, że Hoop Cola dała nam taką możliwość. Będą też widea z poszczególnych dni. Chciałbym pokazać miasta. Nie tylko vlog podróżniczy, ale fajna muzyka, szybkie, dynamiczne ujęcia. To, co było najlepsze w danym dniu. Może jakieś śmieszne wstawki od uczestników tej wycieczki – mówi Mr. Cookie.
– Tak naprawdę nie wiem jak to wyjdzie. W dzień przed wyjazdem dowiedziałem się, że mój dziadek jest w szpitalu, i to jest dla mnie teraz najważniejsze. Jeśli filmy będą słabej jakości i słabo zrobione to przepraszam, ale są rzeczy ważne i ważniejsze. W tym wypadku stawiam na rodzinę – dodaje.
Fani Dżo Dża nie będą zawiedzeni. – Na pewno dam coś z siebie, dlatego jeden film będzie całkowicie dotyczył kostki. To miała być relacja, ale sam napotkałem problem, gdy szukałem jakiś informacji o [url=http://karolokrasa.natemat.pl/7501,maroko-kraj-zachodzacego-slonca]Maroku - nie ma ich zbyt dużo. Dlatego postanowiłem, że nie będę każdego dnia opowiadał, co się stało. Chcę podjąć konkretne tematy, jakie nasunęły mi się w tym państwie, których brak zauważyłem w internecie przed wyjazdem. Chcę żeby to były filmy, które będą pokazywały ten kraj, ale też przygotowały osoby, które myślą o przyjeździe tutaj. Takie wideo jest według mnie najbardziej pożyteczne – zdradza Radek Drozdowicz.
Maroko nie takie spoko
Na wyjeździe były dni lepsze i gorsze. Od zachwytu pięknem Maroka, po irytację ciasnotą i ludźmi, którzy za wszystko żądają pieniędzy. Niesmaczne posiłki podane na brudnych naczyniach i zachwyt profesjonalnie wytargowanymi produktami z wielbłądziej skóry.
– Było na co narzekać, ale jestem przyzwyczajony do takich rzeczy. Starałem się nie spodziewać zbyt wiele. Były miasta naprawdę śliczne, w których chciałoby się siedzieć, a niestety nie było na to czasu, za to wiele godzin spędzaliśmy w medinach, które są praktycznie takie same. Uważam, że to była duża strata czasu, mogliśmy się zatrzymać w wielu innych miejscach, ale jako całokształt myślę, że nie ma na co narzekać – podsumowuje Dżo Dżo.
– Na pewno problemem było to, że byliśmy częścią dużej grupy. Jeśli ktoś chciał ambitnie podejść do tematu, nie było czasu na to, żeby zrobić nagrania takie, jakie się chciało. Nie mogliśmy się poruszać na własną rękę, musieliśmy podążać za grupą, ta masa ludzi też często przeszkadza. W momencie, gdy wchodzimy do jakiegoś świetnego miejsca trzeba się nastawić na to, że jest 30 osób, które chcą zrobić zdjęcie temu samemu, co my – dodaje.
W podobnym tonie wypowiada się Mr. Cookie. – Wysłali nas do kraju muzułmańskiego, w którym ludzie nie chcą być nagrywani. Pokazanie takiej kultury bez ludzi średnio się uda. Sama architektura, mimo że jest imponująca, nie nada takiego smaczku, jak zachowanie i wygląd mieszkańców – mówi. Podoba mi się, że mogłem spędzić czas z chłopakami. W zasadzie to jest główny plus tego wszystkiego, bo tych pięknych widoków jest za dużo. Mało da się z tego zapamiętać, jednak podoba mi się, że dostaliśmy taką możliwość i ciągle czegoś się uczymy – podsumowuje.
A co podobało się Maćkowi Adamczakowi? – Dziennikarka naTemat. Oprócz niej, dziennikarz z Eski. Oprócz tego DżoDżo. Cookie mi się nie podoba. Podobała mi się nasza ekipa, panie, które z nami były. Bardzo super, opiekuńcze. Spoko jest też to, że sobie kupiliśmy fajne torby. Zrobiliśmy tutaj z chłopakami taki interes życia, że to jest sztos – wspomina.
W nadchodzący weekend poznamy zwycięzcę konkursu Hoop Cola Można Inaczej. O wygranej nie zadecydują użytkownicy serwisu YouTube, ale jury. Maciek, Dominik i Radek nie oczekują jednak, że ich życie się zmieni. Cieszą się, że się poznali, a w ciągu pięciu miesięcy nabrali doświadczenia. Warto ich obserwować, bo to wschodzące gwiazdy polskiego YouTuba. Maciek wyjaśni wam, czym jest manipulacja, Dominik rozbawi was do łez, a Radek zaszczepi w was miłość do łamigłówek i zaskoczy swoimi umiejętnościami.
17-18 października w Gdańsku odbędzie się druga edycja festiwalu Hoop Likes, który poprowadzi Łukasz Jakóbiak i Dyrektor Artstyczny Festiwalu - Czesław Mozil. Jak przekonują organizatorzy, będzie to największy zjazd gwiazd polskiego internetu. W programie pokazy mody, koncerty (między innymi O.S.T.R, Artur Rojek, Dawid Kwiatkowski, Saszan, Letni Chamski Podryw). W Gdańsku odbędzie się również największy turniej gamingowy z pulą nagród 10000 złotych. Do tego strefa eksperymentów kulinarnych z Piotrem Ogińskim, oraz strefa mody, w której fani spotkają się z Maffashion.