– Bardzo łatwo rozstrzygnąć kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego – ocenił w programie "Tomasz Lis na żywo" były prezes TK prof. Jerzy Stępień. Jego zdaniem, najłatwiejszym wyjściem jest, by prezydent Andrzej Duda przyjął wreszcie ślubowanie trzech nowych sędziów, co do prawidłowego wyboru których prawie nikt nie miał wątpliwości. – Pan prezydent jest w niedopuszczalnej konstytucyjnej zwłoce – tłumaczył prawnik.
Łatwo o kompromis?
– Sejm powołuje sędziów, ale nie może ich odwołać – mówił prof. Jerzy Stępień o tym, iż pozbawić statusu sędziego osoby wybrane do składu Trybunału Konstytucyjnego próbowano niedawno uchwałami izby niższej parlamentu. – W konstytucji jest mowa o sędziach, a nie "osobach wybranych na sędziego" – dodawał.
– Uważam, że mamy duży problem – komentował inny z gości "Tomasz Lis na żywo", konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. Specjalista wyjaśniał, iż prezydent Andrzej Duda mylnie uznał, że w zakresie kompetencji głowy państwa jest też ocena konstytucyjności działań Sejmu.
Prof. Chmaj przypominał, że wątpliwości w sprawie kontrowersyjnego wyboru nowych sędziów mogą mieć ze strony prezydenta jedynie odzwierciedlenie w odpowiednim wniosku o zbadanie ich przez Trybunał Konstytucyjny. Bo to jedyny organ, który polskie prawo upoważnia do rozstrzygania wątpliwości konstytucyjnych.
Wielki test prezydenta Dudy
– Mamy bardzo ostry spór polityczny – przyznawał nawet reprezentujący środowisko Prawa i Sprawiedliwości prof. Antoni Dudek. – Moim zdaniem, jest pewna możliwość kompromisu – dodał. Zasugerował on prezydentowi Dudzie i PiS, by doprowadzili oni do przyjęcia ślubowania 3 z 5 wybranych jeszcze przez poprzedni Sejm sędziów, a kolejnych dwóch wybrali już spośród swoich kandydatów.
– Bardzo bym tego chciał, bo to byłoby dobre dla polskiej demokracji – stwierdził. – To pierwszy egzamin dla prezydenta Andrzeja Dudy. Albo okaże się, że w jego interesie jest kompromis albo, że jest prezydentem, który reprezentuje tylko jedną stronę sporu – dodał po chwili.
Propozycją zawarcia kompromisu odrzucał jednak przedstawiciel Platformy Obywatelskiej Aleksander Pociej. Senator ocenił, iż o legalności wyboru wszystkich sędziów, którzy czekają jedynie na możliwość ślubowania przed prezydentem, może zdecydować tylko orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. – Kompromis "waszych 3, naszych 2" nie ma nic wspólnego z demokracją – oburzał się Pociej.