Wczoraj wieczorem w Monitorze Polskim - dzienniku ustaw, opublikowano uchwały dotyczące wyboru pięciu sędziów wchodzących w skład Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Andrzej Duda w ekspresowym tempie przyjął ślubowanie od czterech nowych sędziów. To jednocześnie już ostatni etap w montowaniu przez ekipę rządzącą nowego składu sędziowskiego do Trybunału. Prezydent wolał nie czekać z decyzją na orzeczenie Trybunału, o co zabiegała opozycja.
Wczorajszy wieczór należał do bardzo burzliwych w sejmowej debacie. Sejmowa większość Prawa i Sprawiedliwości, w akompaniamencie protestów opozycji grzmiącej o łamaniu prawa, poparła 5 kandydatur na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Kandydaci PiS
Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, Julię Przyłębską oraz Piotra Pszczółkowskiego. Jak nietrudno się domyślić, za wyborem tych sędziów głosowała partia Jarosława Kaczyńskiego, posiadająca decydującą większość w sejmie. Przeciw opowiedzieli się posłowie PO, .Nowoczesnej i PSL, za lub wstrzymując się od głosu decydowała większość klubu Kukiz'15. Poseł Piotr Pszczółkowski, jeden z kandydatów na sędziego TK, wstrzymał się od głosu nad swoją kandydaturą.
Polityczna burza
Wczoraj Małgorzata Sadurska zapowiadała, że prezydent może wstrzymać się ze ślubowaniem kandydatów na sędziów Trybunału. Już wiadomo, że prezydent, podobnie jak partia, z której się wywodzi, postanowił iść za ciosem i już przyjął ich ślubowanie.. – Co chwilę, pojawia się jakaś nowa informacja i pan prezydent, podejmując decyzję, będzie musiał dokonać rzetelnej oceny tego stanu faktycznego. Może będzie występował o jakieś jeszcze opinie, ja tego nie wiem w tym momencie, bo każdy dzień coś nowego przynosi – powiedziała jeszcze wczoraj szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska.
Jak pisaliśmy już w naTemat, polityczna awantura wokół Trybunału Konstytucyjnego związana z wyborem nowych sędziów nie mija. Politycy chętnie wypowiadają się na ten temat w mediach, określają tę sytuację jako zamach na wartości demokratyczne. Ale są również głosy mówiące o błędach poprzedniej władzy. – Ten proces zawłaszczania państwa nie zaczął się wczoraj. Pierwsze kroki na drodze do tego, żeby podważyć autorytet Trybunału Konstytucyjnego zrobiła parę miesięcy temu Platforma Obywatelska – powiedział Adrian Zandberg, lider partii Razem.