Skąd ma pieniądze Komitet Obrony Demokracji? Paweł Kukiz mówi, że od "żydowskiego bankiera", Mateusz Kijowski wyjaśnia, że środki przekazują sympatycy na internetowej zbiórce. W ciągu niecałych dwóch tygodni dali na działalność KOD już ponad 135 tysięcy złotych.
"Żydowski bankier" Kukiza
Organizacja wielotysięcznych manifestacji kosztuje. Ochrona, nagłośnienie, transparenty. Komitet Obrony Demokracji, jak każdy podmiot działający w przestrzeni publicznej musi być więc gotowy na odpowiedź, skąd bierze na to wszystko pieniądze.
Prawica oczywiście doszukuje się tam ręki zachodnich bankierów, wielkiego biznesu czy partii politycznych. Paweł Kukiz idzie dalej i mówi o 150 milionach złotych, które ma twórcom KOD przekazać "żydowski bankier" George Soros. Internauci przekonują, że pieniądze na KOD ma przekazać Fundacja Batorego.
Fundacja Batorego wyjaśnia
Ta zaraz sprostowała te plotki, tłumacząc, że to nie żadne pieniądze od George'a Sorosa, tylko środki z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego. I że nie zostaną one przeznaczone na Komitet Obrony Demokracji, ale program "Obywatele dla Demokracji", w ramach którego organizacje pozarządowe mogą ubiegać się o finansowanie grantów.
"Nie zbieramy dowodów"
Lider klubu Kukiz '15 opierał się na plotkach krążących po internetowych forach. – Nie zbieramy żadnych dowodów, bo nie jest to nasze zadanie, natomiast nie lekceważymy podejrzanych informacji i liczymy, że media i obywatele je zweryfikują – mówi o rozmowie z naTemat Jakub Kulesza, rzecznik klubu Kukiz '15. – Być może jest to związane z podatkiem bankowym wprowadzanym przez PiS. Chcemy tylko zwrócić uwagę na to, czy manifestacje są rzeczywiście oddolne, czy też inspirowane przez grupy interesu – dodaje.
– Jeśli pan Soros chce nas podać do sądu, to proszę bardzo, ale istnieje ryzyko, że dowody się znajdą – zaznacza poseł klubu Kukiz '15. Dodaje, że nie zna jeszcze oświadczenia Fundacji Batorego, która prostuje internetowe plotki. – Zapoznamy się z tym, natomiast dobrze jest, gdy finanse organizacji są przejrzyste i jawne, bo wtedy łatwo można zdefiniować grupy interesu i ich motywacje – przekonuje Jakub Kulesza.
"Grupy interesu"
A po co wspominanie, że to "żydowski bankier"? – To nie ma żadnego znaczenia – zapewnia poseł Kulesza. Pytany, po co w takim razie Kukiz o tym wspomniał, mówi: – Nie ma w tym nic złego, że przewodniczący wspomniał o narodowości. Tak samo, jeśli powiedziałby "polski" czy "niemiecki". Warto informować o pochodzeniu, bo często grupy interesu tworzone są na podstawie narodowości. Tak jest w przypadku hegemonii mediów o niemieckim kapitale.
Tak więc Kukiz rzucił jakąś sugestię niemającą oparcia w faktach, ale pytanie pozostało otwarte. Odpowiedział na nie Mateusz Kijowski, twórca i nieformalny lider KOD. – Jedyne wsparcie jakie mamy, to jest wsparcie od naszych sympatyków. Nasi obywatele, nasi członkowie zrzucają się na zrzutka.pl, i to jest jedyna metoda finansowania – mówił w "Kontrwywiadzie RMF FM".
Tysiące od internautów
I rzeczywiście na portalu Zrzutka.pl jest zbiórka na rzecz Komitetu Obrony Demokracji, która została uruchomiona 9 grudnia. Za cel postawiono 20 tysięcy złotych, ale ostateczna kwota jest niemal siedmiokrotnie wyższa – to aż 134 tysiące złotych. – I pomyśleć, że jeszcze 2 miesiące temu nikt z nas nie pomyślałby, że będzie dobrowolnie pracował i płacił na rzecz demokracji w Polsce… – pisze na swojej stronie KOD.
Organizatorzy zapewniają, że żadna złotówka się nie zmarnuje, a oni złożą sprawozdanie z wydatkowanych pieniędzy. Kijowski mówił, że organizacja wiecu pod Sejmem w ostatnią sobotę kosztowała około osiem tysięcy złotych.
Biorąc pod uwagę liczebność demonstracji KOD w całym kraju zebranie 135 tysięcy złotych nie wydaje się być podejrzane. Dobrze jednak, by jak najszybciej twórcy KOD pokazali pełne zestawienie wpływów i wydatków. Dla ich zwolenników to będzie dowód uczciwości, przeciwników powinno raz na zawsze powstrzymać przed rzucaniem niesprawdzonych oskarżeń.