
Reklama.
O politycznym trzęsieniu ziemi mówiło już wielu obserwatorów życia publicznego. Teraz jednak dochodzą głosy oburzenia tych, którzy do tej pory nie angażowali się w spory polityczne. Jak już pisaliśmy w naTemat wczoraj Prawo i Sprawiedliwość przegłosowało projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z nowelizacją wygasną mandaty dotychczasowych władz mediów publicznych. W praktyce oznacza to medialny przewrót.
Do grona oburzonych dołączył właśnie Jerzy Sosnowski, dziennikarz radiowej "Trójki". Postanowił on odnieść się do planów zmian w mediach publicznych, które wszyscy rozpatrują w kontekście telewizji publicznej. Tymczasem ustawa wpłynie też na pozostałe media.
Sosnowski z sentymentem wspomina, jak wraz z dziennikarzami radia budował "Trójkę" praktycznie od podstaw, opierając swoje działanie na zasadzie "balansu". – Unikamy radykalizmów (...). Mamy wypośrodkowane audycje informacyjne i publicystyczne. Wśród komentatorów zasiadali przez wszystkie te lata ludzie z rozmaitych opcji politycznych – pisze.
Dodaje, że "w audycjach publicystycznych przyjęliśmy zasadę, że jeśli jakiś głos gościa brzmi zbyt stanowczo, to zaznaczamy zaraz, że nie jest to jedyny możliwy pogląd na sprawę ".
Sosnowski wyraża głęboki niepokój co do celu samej ustawy. Jego zdaniem nowelizacja będzie zakładać rozwiązania, które albo zmuszą dziennikarzy do podporządkowania się do nowych założeń "polityki informacyjnej", albo nastąpi usunięcie tych dziennikarzy, którzy wykażą się niewystarczająco giętkim kręgosłupem. Na ich miejsce będzie się zatrudniać ludzi związanych z partią. Według Sosnowskiego gloryfikowani mają być ci, którzy wykażą się wzorcowym dziennikarstwem w wydaniu prorządowym.
Jeśli wspominani propagandyści mają być symbolami rzetelnego i obiektywnego dziennikarstwa, to ja z góry wycofuję się z tego wyścigu. Wolę moje złe dziennikarstwo od takich zasług.
Dziennikarz podsumowuje swój wpis smutnym stwierdzeniem, że samo to, że postanowił zabrać głos w tej sprawie, trochę sprzeniewierza się dotychczas wyznawanej przez niego zasadzie o stonowanym wyrażaniu opinii przez dziennikarzy. Jednak nie może postąpić inaczej, skoro na jego oczach partia rządząca przekształca radiową "Trójkę" z „medium publicznego” w „medium rządowe”.
Cały komentarz Jerzego Sosnowskiego można przeczytać przeczytać pod tym linkiem.
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl