
Masz ochotę na wakacje i pragniesz nieskrępowanej wolności podczas wypoczynku? Choć niektóry są przekonani, że nieznane nam miejsca zwiedza się z tylko przewodnikiem w ramach wycieczek z biurem podróży, coraz więcej osób decyduje się na organizowanie wyjazdów na własną rękę. Samodzielna podróż może być prosta i przyjemna, pod warunkiem, że odpowiednio się do niej przygotujemy, zwracając szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa.
Dawniej organizowanie wyjazdów za granicę było domeną biur podróży, które posiadały odpowiednie kontakty, by załatwić wszystkie potrzebne formalności. Dzisiaj z każdym rokiem przybywa osób, które na własną rękę wyszukują tanie bilety lotnicze i organizują noclegi.
Bez większego zastanowienia wybrałam wówczas wraz z przyjaciółmi opcję samodzielnego wyjazdu i było to dla nas trochę rzuceniem się na głęboką wodę. (…) Już wtedy całe te przygotowania do podróży były dla nas jej znakomitym wstępem i pokochaliśmy związany z tym dreszczyk emocji. Po zakończeniu tej przygody zostałam wielką zwolenniczką podróżowania na własną rękę. Wolność, jaka towarzyszyła nam podczas tamtego wyjazdu była jego największym atutem. Zjechaliśmy 3/4 chorwackiego wybrzeża, zatrzymywaliśmy się na noclegi tam, gdzie nam się podobało i zostawaliśmy w tym miejscu, tak długo jak mieliśmy ochotę.
Korzyści płynące z niezależnego podróżowania nie mogą jednak przesłonić nam kwestii bezpieczeństwa. Ponieważ „wypadki chodzą po ludziach”, przed wyjazdem koniecznie należy zabezpieczyć się przed skutkami ich następstw. Nieprzyjemnych konsekwencji możemy uniknąć, wykupując ubezpieczenie turystyczne. To ważny element przygotowań do samodzielnego wyjazdu. I wcale nie zajmie nam to dużo czasu.
Ubezpieczenie kosztów leczenia w podróży zagranicznej jest nieodzowne - pozwala pokryć koszty transportu do szpitala, pobytu oraz zabiegów jakie zostaną tam wykonane. O tym, że "wypoczynek" w placówce medycznej do tanich nie należy przekonują się na szczęście tylko nieliczni, jednak na zimne chuchać zawsze warto - w zasadność tego stwierdzenia wierzy już większość amatorów dalekich wojaży.
O ubezpieczeniu zacząłem myśleć po tym, jak moja znajoma kiedyś w Austrii na stoku zerwała więzadła w kolanie i złamała nogę. Gdyby nie miała ubezpieczenia, za helikopter i transport do kraju zapłaciłaby masę pieniędzy. Kiedy postanowiłem pojechać na dwa tygodnie na Sycylię, wolałem się zabezpieczyć. Wykupiłem więc zwykłe ubezpieczenie podróżne. Wszystko załatwiłem bez wychodzenia z domu w kilka minut. Miałem szczęście w nieszczęściu, bo akurat wtedy trafiłem do szpitala. W nocy obudził mnie niesamowity ból, musiałem dzwonić po karetkę i ostatecznie skończyłem na ostrym dyżurze.
Leczono mnie za darmo, a świadomość, że mam pokrycie finansowe, jeśli coś by się działo, naprawdę zapewniało mi duży komfort. W razie czego mogłem też przerwać urlop i wrócić wcześniej do domu, za co też dostałbym zwrot pieniędzy. Ważne jest to, żeby mieć wszystkie dokumenty od tamtejszych lekarzy i potwierdzenia – tak powiedziała mi konsultantka. Infolinia była czynna całą dobę, więc zadzwoniłem w środku nocy.
Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Wydawałoby się, że ubezpieczenie przewidujące kompleksową pomoc w różnych sytuacjach znajduje się wyłącznie w zasięgu możliwości finansowych wąskiego grona zamożnych osób. Nic bardziej mylnego. Podobnie jak z mitem głoszącym, że wycieczka z biura podróży jest znacznie tańsza od samodzielnej wyprawy, tak samo wykupienie ubezpieczenia na własną rękę, bez udziału pośrednika, wcale nie musi generować dużych kosztów. Na pozbawionym monopolu rynku ubezpieczeniowym, duża konkurencja wymusza atrakcyjne finansowo usługi. Ubezpieczenie pokrywające koszty leczenia na kwotę 100 000 zł dla jednej osoby możemy nabyć już od 70 zł. Jego wysokość uzależniona jest jednak od czasu trwania podróży oraz odległości, jaka dzieli daną destynację od Polski.
Przekazywana przez biuro podróży informacja, iż w cenie wycieczki zawarte jest ubezpieczenie usypia czujność Klientów. Gdy na wyjeździe zdarzy się wypadek czy nagłe zachorowanie i konieczne będzie leczenie, czy transport do kraju suma ubezpieczenia gwarantowana w podstawowym zakresie ubezpieczenia może okazać się niewystarczająca.
Inną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę jest dostosowanie zakresu ubezpieczenia do charakteru wyjazdu, czy planowanego sposobu spędzania czasu – podstawowe ubezpieczenie może okazać się niewystarczające np. dla miłośników aktywnego wypoczynku (uprawiających sporty ekstremalne). Na zakres ubezpieczenia również powinny zwrócić szczególną uwagę osoby cierpiące na choroby przewlekłe. Standardowe ubezpieczenie zwykle nie gwarantuje ochrony w tym zakresie.
Warto również zwrócić uwagę na to, że ubezpieczenie podróży nie musi dotyczyć jedynie kwestii zdrowotnych. Jak wynika z opisu oferty zamieszczonej na stronach Generali, polisa obejmuje ochroną także sprzęt sportowy i bagaż podróżny. Co więcej, zapewnia zwrot kosztów w przypadku rezygnacji z zarezerwowanych noclegów, odwołania uczestnictwa w zaplanowanej imprezie turystycznej czy anulowania biletu podróżnego, jeśli zmusi nas do tego wypadek losowy.
Artykuł powstał przy współpracy z Generali
Napisz do autora: dawid.wojtowicz@innpoland.pl
