Masz ochotę na wakacje i pragniesz nieskrępowanej wolności podczas wypoczynku? Choć niektóry są przekonani, że nieznane nam miejsca zwiedza się z tylko przewodnikiem w ramach wycieczek z biurem podróży, coraz więcej osób decyduje się na organizowanie wyjazdów na własną rękę. Samodzielna podróż może być prosta i przyjemna, pod warunkiem, że odpowiednio się do niej przygotujemy, zwracając szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa.
Z biurem czy bez - oto jest pytanie
Dawniej organizowanie wyjazdów za granicę było domeną biur podróży, które posiadały odpowiednie kontakty, by załatwić wszystkie potrzebne formalności. Dzisiaj z każdym rokiem przybywa osób, które na własną rękę wyszukują tanie bilety lotnicze i organizują noclegi.
Wakacje z biurem podróży wydają się być idealnym rozwiązaniem dla turystów ceniących wygodę. Transport, zakwaterowanie, wyżywienie – w zasadzie o nic nie trzeba się martwić. Dodatkowo, zapewniają obecność opiekuna/przewodnika, który w trakcie wycieczki prowadzi nas za przysłowiową rączkę. Pytanie jednak, czy taka dopięta na ostatni guzik podróż pozwoli nam przeżyć przygodę życia, o której z uśmiechem na ustach i z dumą w sercu będziemy opowiadali po powrocie.
Wyjazd niezależny od biura podróży to większa odpowiedzialność. Dzięki niej odkryjemy swój potencjał, poznamy swoje mocne strony, a być może zaskoczymy samych siebie.
Przed „niezależnymi” podróżnikami otwiera się perspektywa zwiedzania atrakcyjnych miejsc pomijanych w programach zorganizowanych wyjazdów. To także większa kontrola nad własnym budżetem i świetny sposób na dostosowanie celu podróży do możliwości finansowych. Jadąc na własną rękę jesteśmy w stanie zaoszczędzić od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Wszystko jest kwestią wyboru odpowiednich połączeń i bazy noclegowej.
O tym, jak wiele satysfakcji potrafi dać podróż bez wsparcia ze strony agencji turystycznej, pisze m.in. Agnieszka, autorka lifestylowego bloga Life Managerka, na którym porusza tematy dotyczące umiejętnego zarządzania własnym życiem. Swoją relacją potwierdza tezę, że samodzielny wyjazd to smak niespotykanej wcześniej wolności.
Udana, bo bezpieczna
Korzyści płynące z niezależnego podróżowania nie mogą jednak przesłonić nam kwestii bezpieczeństwa. Ponieważ „wypadki chodzą po ludziach”, przed wyjazdem koniecznie należy zabezpieczyć się przed skutkami ich następstw. Nieprzyjemnych konsekwencji możemy uniknąć, wykupując ubezpieczenie turystyczne. To ważny element przygotowań do samodzielnego wyjazdu. I wcale nie zajmie nam to dużo czasu.
Funkcjonujące na polskim rynku firmy ubezpieczeniowe m.in. Generali, oferują bogaty pakiet takich ubezpieczeń. Poszukujący informacji mogą skorzystać z rad kompetentnych konsultantów infolinii. Istnieje też opcja zamówienia bezpłatnej rozmowy – wystarczy podać swoje dane w formularzu online, a w wybranym przez nas terminie skontaktuje się z nami specjalista, który pomoże nam w wyborze najlepszego wariantu ubezpieczenia.
Standardem staje się również zakup ubezpieczenia przez internet, dzięki czemu nie musimy osobiście fatygować się do siedziby ubezpieczyciela. Prostota i wygoda tego rozwiązania sprawiają, że coraz więcej wczasowiczów samemu przegląda oferty usługodawców.
Przezorny zawsze ubezpieczony
Ubezpieczenie kosztów leczenia w podróży zagranicznej jest nieodzowne - pozwala pokryć koszty transportu do szpitala, pobytu oraz zabiegów jakie zostaną tam wykonane. O tym, że "wypoczynek" w placówce medycznej do tanich nie należy przekonują się na szczęście tylko nieliczni, jednak na zimne chuchać zawsze warto - w zasadność tego stwierdzenia wierzy już większość amatorów dalekich wojaży.
Z posiadaniem polisy na czas podróży wiążą się także dodatkowe usługi. Przykładowo, klient, który ubezpieczy się na czas podróży zagranicznej w firmie Generali, będzie mógł liczyć również na np.: konsultację telefoniczną w języku polskim z lekarzem, opiekę nad dziećmi, wynajęcie zastępczego kierowcy, przedłużenie ochrony w sytuacjach nagłych – szeroki wachlarz usług Assistance jest gwarancją, że osoby, które wykupią ubezpieczenie turystyczne nie zostaną pozostawione same sobie w obcym kraju.
Na ubezpieczenia podróżne zdecydował się także Michał, który często podróżuje po świecie, a dotąd nie myślał o ubezpieczaniu się na czas wyjazdu. Jak się okazało, był to bardzo dobry pomysł, ponieważ mu również przydarzył się wypadek.
Michał potwierdza, że osoba, która zdecyduje się na zakup ubezpieczenia, może spodziewać się wsparcia na wypadek różnych okoliczności. Nie jest więc tak, że zainteresowanie firmy ubezpieczeniowej losami klienta kończy się w momencie podpisania przez niego umowy i opuszczenia jej placówki.
Cenna elastyczność
Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Wydawałoby się, że ubezpieczenie przewidujące kompleksową pomoc w różnych sytuacjach znajduje się wyłącznie w zasięgu możliwości finansowych wąskiego grona zamożnych osób. Nic bardziej mylnego. Podobnie jak z mitem głoszącym, że wycieczka z biura podróży jest znacznie tańsza od samodzielnej wyprawy, tak samo wykupienie ubezpieczenia na własną rękę, bez udziału pośrednika, wcale nie musi generować dużych kosztów. Na pozbawionym monopolu rynku ubezpieczeniowym, duża konkurencja wymusza atrakcyjne finansowo usługi. Ubezpieczenie pokrywające koszty leczenia na kwotę 100 000 zł dla jednej osoby możemy nabyć już od 70 zł. Jego wysokość uzależniona jest jednak od czasu trwania podróży oraz odległości, jaka dzieli daną destynację od Polski.
Atutem takiego rozwiązania jest też elastyczność. Tak samo jak z wyborem zakwaterowania na czas organizowanej przez siebie podróży, to my sami w porozumieniu z ubezpieczycielem ustalamy zakres naszej polisy. Nie jesteśmy więc zdani na odgórne ustalenia narzucane nam, gdy opłacamy wycieczkę u pośrednika z biura podróży. Jak opowiada Grażyna Bilik, Menedżer ds. Rozwoju Produktów Osobowych Generali, klienci często nie zdają sobie sprawy, co wchodzi w zakres ubezpieczenia proponowanego przez biura podróży.
Nie samym zdrowiem człowiek żyje
Warto również zwrócić uwagę na to, że ubezpieczenie podróży nie musi dotyczyć jedynie kwestii zdrowotnych. Jak wynika z opisu oferty zamieszczonej na stronach Generali, polisa obejmuje ochroną także sprzęt sportowy i bagaż podróżny. Co więcej, zapewnia zwrot kosztów w przypadku rezygnacji z zarezerwowanych noclegów, odwołania uczestnictwa w zaplanowanej imprezie turystycznej czy anulowania biletu podróżnego, jeśli zmusi nas do tego wypadek losowy.
Spokój ducha osiągną także urlopowicze, których przed dłuższym wyjazdem poza granice naszego kraju powstrzymuje lęk o własny dobytek. Jest on jak najbardziej uzasadniony, ponieważ jak mówi przysłowie: „okazja czyni złodzieja”. Firmy ubezpieczeniowe konstruują swoje oferty, mając na względzie i te obawy. Dlatego coraz częściej w ramach standardowego ubezpieczenia turystycznego można też zabezpieczyć się na wypadek kradzieży. Objęte ubezpieczeniem rzeczy w domu czy mieszkaniu odejmą nam zmartwień i pozwolą w pełni cieszyć się podróżą bez natrętnych myśli o tym, czy po powrocie nie czeka nas niemiła „niespodzianka”.
Niezależność i bezpieczeństwo. Połączenie tych dwóch aspektów podróży sprawi, że samodzielne zwiedzanie zakątków świata będzie wspaniałą przygodą, która z jednej strony pozostawi w naszej pamięci niezapomniane wspomnienia, a z drugiej przebiegnie w jak najmniej stresujących warunkach.
Bez większego zastanowienia wybrałam wówczas wraz z przyjaciółmi opcję samodzielnego wyjazdu i było to dla nas trochę rzuceniem się na głęboką wodę. (…) Już wtedy całe te przygotowania do podróży były dla nas jej znakomitym wstępem i pokochaliśmy związany z tym dreszczyk emocji. Po zakończeniu tej przygody zostałam wielką zwolenniczką podróżowania na własną rękę. Wolność, jaka towarzyszyła nam podczas tamtego wyjazdu była jego największym atutem. Zjechaliśmy 3/4 chorwackiego wybrzeża, zatrzymywaliśmy się na noclegi tam, gdzie nam się podobało i zostawaliśmy w tym miejscu, tak długo jak mieliśmy ochotę.
Michał
Miłośnik podróży
O ubezpieczeniu zacząłem myśleć po tym, jak moja znajoma kiedyś w Austrii na stoku zerwała więzadła w kolanie i złamała nogę. Gdyby nie miała ubezpieczenia, za helikopter i transport do kraju zapłaciłaby masę pieniędzy. Kiedy postanowiłem pojechać na dwa tygodnie na Sycylię, wolałem się zabezpieczyć. Wykupiłem więc zwykłe ubezpieczenie podróżne. Wszystko załatwiłem bez wychodzenia z domu w kilka minut. Miałem szczęście w nieszczęściu, bo akurat wtedy trafiłem do szpitala. W nocy obudził mnie niesamowity ból, musiałem dzwonić po karetkę i ostatecznie skończyłem na ostrym dyżurze.
Michał
Miłośnik podróży
Leczono mnie za darmo, a świadomość, że mam pokrycie finansowe, jeśli coś by się działo, naprawdę zapewniało mi duży komfort. W razie czego mogłem też przerwać urlop i wrócić wcześniej do domu, za co też dostałbym zwrot pieniędzy. Ważne jest to, żeby mieć wszystkie dokumenty od tamtejszych lekarzy i potwierdzenia – tak powiedziała mi konsultantka. Infolinia była czynna całą dobę, więc zadzwoniłem w środku nocy.
Grażyna Bilik
Menadżer ds. Rozwoju Produktów Osobowych w Generali
Przekazywana przez biuro podróży informacja, iż w cenie wycieczki zawarte jest ubezpieczenie usypia czujność Klientów. Gdy na wyjeździe zdarzy się wypadek czy nagłe zachorowanie i konieczne będzie leczenie, czy transport do kraju suma ubezpieczenia gwarantowana w podstawowym zakresie ubezpieczenia może okazać się niewystarczająca.
Inną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę jest dostosowanie zakresu ubezpieczenia do charakteru wyjazdu, czy planowanego sposobu spędzania czasu – podstawowe ubezpieczenie może okazać się niewystarczające np. dla miłośników aktywnego wypoczynku (uprawiających sporty ekstremalne). Na zakres ubezpieczenia również powinny zwrócić szczególną uwagę osoby cierpiące na choroby przewlekłe. Standardowe ubezpieczenie zwykle nie gwarantuje ochrony w tym zakresie.