Bey jako nowoorleańska prostytutka.
Bey jako nowoorleańska prostytutka. screen z YouTube
Reklama.
Nowy Orlean
To miasto jest symbolem współczesnej dyskryminacji rasowej. W sierpniu 2005 roku w południowe Stany uderzył huragan Katrina. To była najtragiczniejsza klęska od lat 20-tych XX wieku. W samym Nowym Orleanie zginęło 1836 osób, 705 było zaginionych, zniszczenia wyceniono na 81 miliardów dolarów, a dwa lata później okazało się, że ludność miasta zmniejszyła się o połowę.
Do tej pory Nowy Orlean nie stanął na nogi. Miasto, które jest kolebką kultury afroamerykańskiej, które słynie z karnawału, jazzu i bluesa, w dużej części zamieszkane przez czarnoskórych, zmaga się z tragedią już ponad 10 lat. Mieszkańcy nie otrzymali właściwej pomocy. W mieście sytuacja jest napięta, dochodzi i dochodziło do starć z policją, która strzelała do nieuzbrojonych, zrozpaczonych Afroamerykanów. Ciekawych tej historii odsyłamy do serialu "Treme".
logo
Knowles na tonącym samochodzie policyjnym - to symbol huragany Katrina. screen z YouTube
To właśnie te wydarzenia przedstawia teledysk "Formation", na którym widać zatopione domy, a Bey leży na wpół zatopionym wozie policyjnym. W klipie pojawiają się również sceny z karnawału, kiedy Afroamerykanie wychodzą na ulice i grają wspaniałą muzykę. W teledysku biali są tylko policjanci, którzy postawieni są w roli wrogów mieszkańców Nowego Orleanu.
Podczas występu na Super Bowl Beyoncé miała na sobie strój, który przypominał mundury Czarnych Panter, organizacji, która miała chronić czarnoskórych w latach 60-tych i 70-tych XX wieku. Tancerki utworzyły kształt litery X, co miało ponoć być hołdem dla Malcoma X - jednej z najważniejszej postaci w walce o równouprawnienie rasowe. W teledysku "Formation" pojawia się również wizerunek Martina Luthera Kinga, Bey odwołuje się do kultury afroamerykańskiej - mocno powiązanej z wiarą - stąd sceny z kościoła.
logo
Nowoorleański karnawał. screen z YouTube
Kobiety
Beyoncé sama siebie nazywa feministką. Wyznaje jednak zasadę, że kobieta, która należy do mężczyzny, powinna pokazywać tę przynależność światu. Dlatego Bey nosi na szyi wisiory Jaya - Z i robi to z dumą.
Kobieta powinna nagradzać swojego mężczyznę. Po udanym seksie ma prawo zabrać go do ulubionej restauracji z owocami morza. Ma prawo sprawiać mu przyjemności, robić prezenty. Jednak nie pozwoli, żeby kobiety były dyskryminowane. W piosence zaznacza, że ma siłę i władzę, powtarza wyraz "slay" - co w tym kontekście można tłumaczyć jako odnieść sukces, podbić, zdominować.
logo
Tancerki ustawione w literę X. screen z YouTube
Kobiety powinny mieć dostęp do edukacji. Potrzeba nam czarnoskórego Billa Gatesa - najlepiej kobiety. Afroamerykanki mają moc, czego Beyone jest przykładem. Artystka oddaje hołd tym, które zostały zmuszone do niegodnego życia. W teledysku, Knowles i aktorki wystylizowane są na nowoorleańskie prostytutki z serii portretów E.J. Bellocqa "Storyville Portraits" z 1915 roku.
Hot sauce in my bag
W utworze piosenkarka odwołuje się do plotek i ataków hejterów. Twierdzi, że mimo zarobionych milionów wciąż jest prostą dziewczyną z Texasu. Jak każda mieszkanka tego stanu nosi w torebce pikantny sos, na przykład Tabasco. Jeśli potrawa może być jeszcze bardziej pikantna, to dlaczego nie dolać do niej kilku kropel?
logo
Sklep z perukami. screen z YouTube
Beyoncé odnosi się również do zarzutów, że wstydzi się swoich rysów twarzy i koloru skóry. Według hejterów próbuje upodobnić się do Michaela Jacksona. Artystka wyznaje, że jest dumna ze swojego pochodzenia, nie zmniejszała sobie operacyjnie nosa i nie wybielała skóry, swój wygląd zawdzięcza genom. Zawsze stara się wyglądać perfekcyjnie w swoich sukniach od Givenchy, paparazzim nie udało się jeszcze złapać jej źle ubranej i zaniedbanej.
Internauci szeroko komentują afro jej córki, Blue Ivy. Bey twierdzi, że podoba jej się "baby hair" dziewczynki, nie ma zamiaru ulegać hejterom i skręcać jej włosów. W teledysku pojawiają się sceny, w których widzimy sklep z perukami i kobiety w fantazyjnych fryzurach. Afrykanki często wstydzą się swoich pokręconych włosów, dlatego chodzą w perukach, które wpisują się w ich kanon piękna.
logo
Bey jest silna i władcza. screen z YouTube
Beyoncé to dziewczyna z południa. Nie da zrobić krzywdy swoim kobietom, broni prawa swoich ludzi, za nic ma zakazy. Po prostu równa babka. Odwołuje się również do jednego z najczęściej powtarzanego jej zarzutu - że należy do "Iluminati", czyli sekretnej społeczności, która rządzi światem. Twierdzi, że tak mówią o niej ci, którzy jej zazdroszczą. Podsumowując - "Formation" to jeden, wielki środkowy palec skierowany w stronę hejterów.

Napisz do autorki: barbara.kaczmarczyk@natemat.pl