
Do zakupów należy podejść z głową. Nie warto kupować jedzenia z dużym wyprzedzeniem, a listę potrzebnych produktów należy zaplanować i koniecznie zabrać ze sobą do sklepu. Przed stworzeniem listy warto przejrzeć zawartość naszej lodówki i ocenić, co najlepiej będzie komponowało się z produktami, które już mamy. Zastanówmy się, co najczęściej zdarza nam się wyrzucać i unikajmy kupowania tych rzeczy lub decydujmy się na zakup mniejszej ilości.
Pamiętajmy, że jedzenie ma przede wszystkim cieszyć i nie powinno dojadać się nieciekawych resztek, tylko dlatego, że szkoda je wyrzucić. Znacznie lepiej jest je przerobić na coś zupełnie nowego. Okazuje się, że przy odrobinie pomysłowości i użyciu kilku niezawodnych produktów, możemy ponownie wykorzystać niemal wszystko.
– Chodzi o to, żeby nie podawać 'resztek', które od razu źle się kojarzą, lecz stworzyć zupełnie nowe dania. Jeśli z obiadu zostanie nam np. brukselka, możemy pociąć ją na mniejsze kawałki, dodać do tego makaron i orzechy. Równie dobrze rozdrobnioną brukselkę można wykorzystać jako farsz do pierożków i dodać do bulionu. Końcówka zupy może zostać wykorzystana jako baza do sosu – wymienia Sobczak.
Marnowanie jedzenia to problem globalny. Szacuje się, że na świecie wyrzuca się co roku 1/3 produkowanego jedzenia. Jak wynika z danych Eurostatu, w samej Polsce do śmieci trafia rocznie ponad 9 milionów ton żywności, której zdecydowana większość mogłaby zostać wykorzystana dzięki lepszej organizacji firm produkcyjnych i bardziej przyjaznemu prawu. To właśnie wielkie zakłady produkcyjne sprawiają, że Polska znajduje się obecnie na 5 miejscu, wśród krajów Unii Europejskiej, w których marnuje się najwięcej pożywienia.
Napisz do autorki: magdalena.sleziak@natemat.pl