Zachodnie media i politycy mówią dziś o kryzysie konstytucyjnym w Polsce. – Słabnąca pozycja Polski na forum unijnym, może doprowadzić do osłabienia jej pozycji w NATO – straszą komentatorzy.
"Werdykt polskiego Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo jasny: ustawa, która sparaliżowała Trybunał, łamie polską konstytucję" – napisał w oświadczeniu do Beaty Szydło szef Porozumienia Liberałów i Demokratów w Parlamencie Europejskim – Guy Verhofstadt.
Były premier Belgii zwrócił też uwagę, że Polacy uważnie obserwują posunięcia gabinetu kierowanego przez Beatę Szydło i "nie pozwolą na manipulacje".
Dziennik Gazeta Prawna informuje z kolei, że Amerykanie dają nam do zrozumienia nieformalnymi kanałami, iż zamieszaniem wokół TK może zająć się Kongres. – Nasi amerykańscy rozmówcy przekonują również, że manipulacja przy Trybunale Konstytucyjnym i kwestionowanie trójpodziału to sygnał, że Polska przestała rozumieć się z Ameryką. Konsekwencje mogą być długotrwałe i nieodwracalne – czytamy.
Na działaniach polskiego rządu suchej nitki nie pozostawia też zachodnia prasa. Wyjątkowo dużo miejsca Polsce poświęcił niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Gazeta jeszcze przed orzeczeniem TK pisała, że "działania narodowych konserwatystów pokazują ogólny brak poszanowania dla prawa, państwowych instytucji i tych, którzy myślą inaczej. Dlatego głęboko ranią Polskę, uważając równocześnie, że odpowiadają za to inni".
Jak już w naTemat pisaliśmy środowe orzeczenie sędziów Trybunału Konstytucyjnego stwierdził niekonstytucyjność ustawy przyjętej przez większość rządzącą w grudniu 2015 roku. Zdaniem krytyków paraliżuje ona prace tej instytucji, wymuszając podejmowanie decyzji w pełnym składzie i odbierając prezesowi TK możliwość decydowania o kolejności rozpatrywanych spraw.
Po wydanym orzeczeniu Konrad Schuller z niemieckiego dziennika, napisał, że "ten wyrok może wywołać tylko śmiech Beaty Szydło". Słów krytyki nie szczędzi też amerykańska prasa. "Wall Street Journal" stwierdza, że "głównym rozgrywającym" konflikty w Polsce jest prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jak pisze: "Kaczyński odrzucił zarzuty płynące z zagranicy i porównuje je do nacisków na Polskę wywieranych kiedyś przez Związek Radziecki".
Jednocześnie komentatorzy wydarzeń w Polsce czekają niecierpliwie na werdykt Komisji Weneckiej, która ponoć stwierdziła, że zmiany w TK naruszają podstawowe wartości demokracji.