
"Dzisiejszej nocy w Warszawie niektórzy kierowcy Ubera przeżyli ciężkie chwile. Wysadzający klientów uberowcy witani byli ciemną, śmierdzącą cieczą, coś jakby na bazie oleju i odchodów" – wpis o takiej treści pojawił się na facebookowym profilu "Taryfa24". Taksówkarze wydają się być zadowoleni z takiego obrotu spraw, ale wygląda na to, że cała akcja może przynieść im więcej szkód niż pożytku.
W tym przypadku mamy do czynienia z niszczeniem mienia, co podlega pod art. 288 kodeksu karnego. Jeśli na profilu internetowym pojawiają się informacje sugerujące, że administrator zna tożsamość sprawców, to w trakcie postępowania może być on wezwany do ujawnienia tych danych.
Art. 288 Kodeksu karnego
§1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl
