
– Pochodzę z bardzo feministycznej rodziny. Moja babcia, moja mama, wszystkie siostry mojej babci zawsze miały własne pieniądze i rządziły chłopami na prawo i lewo – śmieje się Olga Kozierowska i dodaje, że w życiu kieruje się mottem swojej prababci: „Baba musi mieć swoje tajemnice i swoje pieniądze”. Jako trenerka i mentorka stara się wpajać tę zasadę tym z nas, które nie miały szczęścia dorastać w towarzystwie tak przebojowych kobiet. W swoich programach radiowych, książkach i audiobookach przekonuje, że sukces można „napisać szminką”. Twierdzi, że czasy „kobiet-karków”, które męskimi szyjami kręciły z ukrycia dawno minęły. – Dzisiaj gramy w otwarte karty – przekonuje. W rozmowie z naTemat zdradza jednak, że wiele od siebie nawzajem możemy się uczyć. Kobiety od mężczyzn, a mężczyźni od kobiet.
Artykuł jest częścią magazynu Hardcover na:Temat 4/2016, którego patronem jest Deutsche Bank Polska.
