Niemieccy naukowcy mogą dopisać na swoje konto następny spektakularny sukces. Pod ich okiem powstał najmniejszy silnik świata. Ma wielkość atomu, a moc porównywalną do standardowych spalinówek.
Wynalazek napędzany jest za pomocą energii cieplnej. Do jego konstrukcji użyto atomu wapnia-40. Działa na takiej samej zasadzie jak zwykłe silniki samochodowe – jego cykl pracy składa się z czterech faz: ocieplania, sprężania, schładzania i rozprężania.
Na chwilę obecną „atomowy silnik” to eksperymentalne urządzenie. Aby mógł przekazywać energię mechaniczną, potrzebuje rozbudowy o kolejną cząsteczkę.
Naukowcy z Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji twierdzą, że ich wynalazek jest w stanie wytworzyć 1,5 kilowata na każdy kilogram wagi silnika. Po przeliczeniu to mniej więcej taka sama moc, jaką mają silniki montowane w dzisiejszych samochodach.