
Mecze z Rosją zawsze przypominają bój o wszystko, nie inaczej było i tym razem. Mecz stał na wysokim poziomie, był wyrównany, obie strony bardzo chciały wygrać. Niestety, w siatkówce remisy się nie zdarzają i jedna drużyna musiała zejść z placu pokonana. Tym razem byli to nasi siatkarze.
REKLAMA
Przed meczem obie drużyny zajmowały pierwsze miejsca w tabeli grupy B, Polska była pierwsza z kompletem trzech zwycięstw, Rosja wygrała wcześniej tylko dwa spotkania. Polacy mieli już zagwarantowany awans do fazy ćwierćfinałowej, Rosjanie dopiero musieli go sobie wywalczyć.
Mimo tego, że siatkarze pod wodzą Stefana Antigi mogli dziś grać na luzie, to trzeba przyznać, że spotkania z Rosją nie odpuścili sobie, i jak przystało na faworytów spotkania walczyli do końca o każda piłkę.
W pierwszym secie wygrali Rosjanie, w drugim lepsi byli Polacy. Trzeci set znów należał do Rosji. Czwarty set to była walka o każdy punkt. Bartosz Kurek szalał pod siatką, zdobywając jeden punkt za drugim. Rosjanie nie mogli znaleźć na niego sposobu, ostatecznie polscy siatkarze wygrali czwartego seta i losy spotkania musiały zostać rozstrzygnięte w piątym secie.
Od początku Rosjanie objęli prowadzenie i nie oddali go już do końca. wygrali w piątego seta 15:13, a całe spotkanie 3:2
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
