
Ten pałac NIE został odrestaurowany z pomocą unijnych dotacji - taką informacją wita gości właściciel odrestaurowanego pałacu w Brzeźnie pod Wrocławiem. – Chciałam podkreślić, że nie każdy sukces tego kraju zależy od unijnych pieniędzy. Własną firmę handlową zbudowałam bez żadnej finansowej pomocy. Jak również teraz, kiedy już korzystam z własnego majątku, zależało mi na podkreśleniu, że efekt zależał tylko od właścicieli – mówi naTemat Marzena Gradecka, bizneswoman i właścicielka obiektu.
Oto przykłady. Zamek w Malborku stoi, a raczej wygląda tak okazale jak teraz, bo nawet remont cegieł z elewacji wsparła 13 milionami UE. Podobnie jest na Wawelu (o statusie Muzeum Narodowego), gdzie z użyciem ponad 2 milionów unijnych euro zbudowano ścieżki dla zwiedzających, wyremontowano dziedziniec i kilka zaułków. Zaś Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie korzystało z 8 programów unijnych, z których sfinansowano rewitalizację i przywrócenie porządku w słynnych ogrodach. Wszędzie obowiązkowo ustawiono stosowne tablice.
Majątek przez wiele lat poddawany był renowacji, a jej efekty najlepiej widoczne są dzisiaj. Pałac Brzeźno został odrestaurowany z myślą o stworzeniu miejsca wyjątkowego, spójnego z oryginalną architekturą i harmonijnie komponującego się z otaczającym go krajobrazem. We wnętrzach, dzięki zabytkowym meblom i eleganckiej aranżacji, zachowany został pierwotny, prawdziwie szlachecki klimat dawnego majątku.
Sama Gradecka nie brała od rodziców kieszonkowego, bo już jako nastolatka prowadziła szkolny sklepik. O tym, jak twardą jest bizneswoman pokazuje historia z początków jej kariery, jeszcze w latach 80. – Męża wcielono do obowiązkowej wówczas służby wojskowej, urodziło nam się dziecko. Ale i tak postanowiłam zostać prywaciarzem. Kupiłam maszynę dziewiarską. Robiłam sweterki, a maleństwo spało obok w łóżeczku – opowiadała w jednym z wywiadów. Gdy tylko mąż skończył służbę, założyli firmę handlową „Marzena Gradecka Import-Eksport Handel Hurtowy”. W 1996 roku Gradeccy otworzyli pierwszy supermarket Eko, po latach biznes urósł do ponad 300 sklepów. W 2012 roku część biznesu handlowego sprzedała funduszowi inwestycyjnemu. Zyskała 160 mln zł w gotówce.
Napisz do autora: tomasz.molga@natemat.pl
