
– Ludzie są zabijani na ulicach, kiedy próbują uciekać. Także kobiety i dzieci. Po prostu są zabijani w swoich domach – tak o tym, jak wygląda "wyzwolenie" Aleppo opowiadał we wtorek Rupert Colville, rzecznik Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka. Z przedstawionych przez niego informacji wynika, że nic nie odróżnia okrucieństwa – wspieranego przez Rosję sił reżimu Baszara al-Asada – od tego z udziałem Państwa Islamskiego.
Wczoraj wieczorem otrzymaliśmy bardzo niepokojące doniesienia, że wiele ciał leży po prostu na ulicach. Mieszkańcy nie byli w stanie ich zabrać ze względu na bombardowania i strach przed zostaniem zastrzelonym na miejscu.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
