– Nasze dzieci nie wybaczą nam tego, że tak mało robimy, by poprawić jakość powietrza, którym one oddychają – pisze Tomasz Rożek. Na swoim blogu "Nauka. To lubię" zamieścił wideo przedstawiające bardzo prosty eksperyment. Gdy go obejrzycie, będziecie mieli ochotę – na wzór Azjatów – założyć maseczkę do oddychania. Wystarczyło, że wyszedł na dwór z odkurzaczem.
Eksperyment jest tak prosty, że każdy może wykonać go samodzielnie. Mimo to, jego efekt w bardzo obrazowy sposób pokazuje, czym tak naprawdę oddychamy. Rożek po prostu wziął odkrzacz i... wciągnął powietrze. To o wiele więcej niż suche komunikaty o zanieczyszczeniu powietrza, które przestały robić na kimkolwiek wrażenie.
Warto zwrócić uwagę, że eksperyment jest wykonywany poza miastem. Jak szybko zmieniłby kolor płatek higieniczny w dużej miejscowości? Można sprawdzić samemu.
Rożek zauważa, że wykresy i mapki nie działają już w wystarczającym stopniu na naszą wyobraźnie. Nie zastanawiamy się, czym oddychamy, choć polskie miasta należą do najbardziej zanieczyszczonych w całej Europie. Gdyby w Polsce zastosować takie same normy, jak choćby w Paryżu, to w Krakowie czy Rybniku przez 50 dni w roku obowiązywałby ostry alarm smogowy.
Problem smogu narasta. Mimo to, zdaniem ministra zdrowia nie ma się czym przejmować. – Lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych – stwierdził ostatnio Konstanty Radziwiłł. I przekonywał, że większym problemem jest to, że część Polaków pali papierosy.
Wydaje się jednak, że problem nie jest tylko "teoretyczny". Świadczą o tym choćby informacje, że miano najbardziej zanieczyszczonego powietrza na świecie przypadło miejscowości pod Krakowem. W innych miejscach w Polsce nie jest lepiej. Wyniki badań powietrza podał prestiżowy dziennik "Financial Times". Dodał, że aż 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych smogiem miast w Europie jest w Polsce. To dane Światowej Organizacji Zdrowia. Na liście znalazły się m.in. Pszczyna, Rybnik czy Żywiec.