Politycy partii rządzącej przekonują przy każdej okazji, że wybór Prawa i Sprawiedliwości sprawił, iż Polakom zaczęło żyć się lepiej. Twierdzą, że program Rodzina 500+ i podejmowane przez nich decyzje gospodarcze poprawiają warunki materialne panujące w nadwiślańskich domach. Polacy temu jednak zaprzeczają.
– Program 500+ jest widoczny. Może trudno jest go na co dzień zauważyć, ale on naprawdę spowodował, że wielu ludzi wygląda dzisiaj lepiej – mówił prezydent Andrzej Duda. – Dzisiaj polskim rodzinom zaczyna się po prostu lepiej żyć – twierdziła premier Beata Szydło. – Mamy rząd, który po raz pierwszy troszczy się przede wszystkim o tzw. zwykłych zjadaczy chleba – przekonywał wicepremier, minister rozwoju i minister finansów Mateusz Morawiecki.
Polacy właśnie odpowiadają im, że to nieprawda. Czynią to w najnowszym badaniu przeprowadzonym przez Centrum Badania Opinii Społecznej, które na początku lutego zapytało Polaków m.in. o ocenę warunków materialnych w ich gospodarstwach domowych. 48 proc. badanych oceniło je jako "dobre", a kolejne 42 proc. jako "ani dobre, ani złe", 10 proc. stwierdziło, że żyją w "złych" warunkach.
Na pierwszy rzut oka to całkiem dobre informacje dla rządzących. Jednak w gabinecie prezesa Kaczyńskiego i jego ludzi w Pałacu Prezydenckim oraz Kancelarii Premiera najnowsze dane zebrane przez CBOS raczej nie wprowadzają nikogo w euforię. Tam dobrze wiedzą, że alarmujące są zmiany, które zaszły w ocenach warunków materialnych polskich rodzin.
W porównaniu z poprzednim badaniem aż o 8 punktów procentowych spadł bowiem odsetek Polaków, którzy sytuację materialną w swoim domu oceniają jako dobrą. I tylko połowa z osób, które odczuły pogorszenie przeszła do grupy twierdzącej, że u nich jest "ani dobrze, ani źle". To oznacza, że o 4 pp zwiększył się odsetek obywateli oceniających swoje warunki materialne jako złe.
Taki stan rzeczy nie może dziwić. Jak informuje serwis InnPoland, definitywnie skończyła się w Polsce era deflacji. Inflacja nad Wisłą osiągnęła najwyższy poziom od wielu lat. Według najnowszych danych GUS, wzrost cen w styczniu 2017 roku osiągnął poziom 1,8 proc. w skali rocznej. Eksperci nie mają wątpliwości, iż Polacy dotkliwie odczują to nie tylko przy sklepowych kasach, ale i obserwując topniejące oszczędności.