"Stajemy ramię w ramię, broniąc art. 5 NATO". Przemówienie Trumpa nie było przełomowe, ale padły najważniejsze słowa
Ta wizyta została zaplanowana w ostatniej chwili i nie była zbyt długa. Donald Trump spędził w Polsce zaledwie kilkanaście godzin. W tym czasie zrealizował niezwykle napięty kalendarz. Przywódca USA zaczął dzień od spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą, wziął udział w szczycie tzw. Trójmorza. Na pożegnanie z nadwiślańską ziemią wygłosił przemówienie na pl. Krasińskich, w którym między słowami pochwalił Polskę pod rządami PiS, oraz przypomniał o NATO-wskiej zasadzie "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
Kalendarz europejskiego tournée Donalda Trumpa jest bardzo napięty i w pewnym pośpiechu dobiega końca polska cześć tej podróży. Wkrótce prezydent USA wyleci z Okęcia do niemieckiego Hamburga, gdzie weźmie udział w szczycie G20.
"Stajemy ramię w ramię, broniąc art. 5 NATO - wspólnego zobowiązania do obrony kolektywnej"
- Stany Zjednoczone zademonstrowały nie tylko przez słowa, ale i działania, że stoimy w ramię w ramię broniąc art. 5 - zobowiązania do obrony kolektywnej - oznajmił Donald Trump.
Co należy uznać za najważniejszy punkt jego podróży do Polski. Wspomniany art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego stanowi bowiem podstawę zasady "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Dotąd 45. prezydent USA nigdy tak stanowczo nie mówił, iż zamierza tę NATO-wską zasadę respektować.
"Fundamentalnym pytaniem jest, czy Zachód chce przeżyć"
- Fundamentalnym pytaniem jest, czy Zachód chce przeżyć - grzmiał Donald Trump w Warszawie. - Czy jesteśmy w stanie obronić naszą cywilizację przed tymi, którzy chcieliby ją zniszczyć - dodał. I przekonywał, że Zachód powinien przyjąć te wartości, którym dziś hołduje Polska.
"Europa musi robić więcej"
Kolejną wizytę w Europie Donald Trump wykorzystał do przypomnienia państwom członkowskim NATO, by dołożyły więcej funduszy na funkcjonowania tego sojuszu. - Europa musi robić więcej - podkreślił prezydent USA. Po czym zareklamował amerykańskie rakiety Patriot i pochwalił Polaków za chęć ich zakupu.
"Zachęcamy Rosję, by powstrzymała swoje działania na rzecz destabilizacji"
- Przetrwamy walkę z radykalnymi islamistami i wygramy - oznajmił Donald Trump. - Zachęcamy Rosję, by powstrzymała swoje działania na rzecz destabilizacji - mówił prezydent USA w Warszawie. I zaproponował Kremlowi przyłączenie się do sojuszu w "obronie naszej cywilizacji".
"Silna Polska to błogosławieństwo dla Europy"
Donald Trump ocenił, iż dzięki NATO "Polska odzyskała swoje miejsce jako wiodący kraj w Europie". - Silna Polska to błogosławieństwo dla krajów Europy i one o tym wiedzą - podkreślił. Następnie zaczął mówić o bliżej nieokreślonych zagrożeniach, które mają być "tam". - Widzicie, co tam się dzieje - stwierdził.
"Polacy i Europejczycy nadal wołają: my chcemy Boga!"
- Polacy i Europejczycy nadal wołają: my chcemy Boga! - stwierdził Donald Trump, nawiązując w ten sposób do pierwszej pielgrzymki do Polski Jana Pawła II z 1979 roku.
"Polski złamać się nie dało"
- Polski złamać się nie dało - mówił Donald Trump. W ten sposób podsumował długi fragment swojego wystąpienia poświęcony wyliczeniu najważniejszych epizodów z wojennej i komunistycznej historii Polski.
Trump przypomina o Katyniu i Holocauście
- Pod podwójną okupacją Polacy musieli wycierpieć zbrodnie, jakich nie da się opisać - mówił Donald Trump. I wymienił między innymi zbrodnię katyńską, powstania i Holocaust.
"Jestem tu, by wskazać Polskę jako przykład dla innych, którzy chcą obronić naszą cywilizację"
- Nasze dwa kraje łączy specjalna więź - ocenił Donald Trump. Jego zdaniem to braterstwo narodów, które od zawsze walczyły o wolność. - Jestem tu dzisiaj nie tylko po to, by odwiedzić starego sojusznika, ale i po to, by wskazać go jako przykład dla innych, którzy szukają wolności i chcą zachować odwagę i wolę dla obrony naszej cywilizacji - dodał.
"Polska żyje, Polska kwitnie i Polska triumfuje!"
- W Polakach postrzegamy duszę Europy. Wasz naród jest wielki - kontynuował Donald Trump. - Można było wymazać Polskę z map, ale nie z kart historii i waszych serc. Utraciliście swoją ziemię, ale nigdy nie utraciliście dumy - podkreślił.
Po czym przeszedł do oceny teraźniejszości i słów, na które liczyło PiS. - Polska żyje, Polska kwitnie i Polska triumfuje - oznajmił prezydent USA.
"Ameryka jest gotowa rozszerzyć nasze partnerstwo"
- Ameryka jest gotowa rozszerzyć nasze partnerstwo z wami - mówił Donald Trump o Inicjatywie Trójmorza. I nie omieszkał kolejny raz zareklamować amerykańskiego gazu, jako alternatywy dla uzależnienia od innych dostawców.
Donald Trump: Ameryka kocha Polskę i Polaków
- Przybywamy do waszego kraju, by przekazać bardzo ważną wiadomość: Ameryka kocha Polskę i Polaków - zaczął już sam Donald Trump. Po czym przeszedł do komplementowania Polaków za wkład w rozwój nie tylko Europy, ale i Ameryki.
Donald Trump następnie podziękował za gościnę Andrzejowi i Agacie Dudom, oraz złożył specjalne podziękowania premier Beacie Szydło i byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie.
Melania Trump: Hello Poland!
- Witaj Polsko! Bardzo dziękujemy. Ja i mój mąż jesteśmy bardzo zadowoleni z wizyty w waszym kraju - tymi słowami niespodziewane przemówienie rozpoczęła Melania Trump. - Dziękuję za waszą dobroć i gościnność, które nie zostaną zapomniane - dodała.
"Donald, Donald! Andrzej Duda, Andrzej Duda!"
Tłum zwolenników PiS oszalał z radości, gdy Donald Trump i Andrzej Duda pojawili się przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego.
Donald Trump już na pl. Krasińskich
Przed wygłoszeniem uroczystego przemówienia prezydent USA złoży kwiaty pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego.
Tak zwolennicy PiS czekają, by oklaskiwać Donalda Trumpa
Konrad Piasecki: Na pl. Krasińskich bardziej atmosfera partyjnego wiecu
Trump zobaczy też protestujących Polaków. Podręczne już na niego czekają.
PiS zwiózł dla Donalda Trumpa tłumy zwolenników, którzy mają zapewnić mu oklaski i dobre samopoczucie. W Warszawie zebrała się jednak też grupa protestujących przeciwko pierwszemu w historii prezydentowi USA, który tak otwarcie pogardza demokracją.
Będzie nerwowo? Prezes Kaczyński wysłucha Trumpa siedząc obok... Schetyny, Petru i Wałęsy
PiS-owcy już zwiezieni. Czekając na Trumpa obrażają opozycję
Migalski o Trumpie: Akwizytor sprzedający swe produkty
Duda: Trójmorze to w praktyce jedna trzecia Unii Europejskiej
- Dziękuję prezydentowi za roztoczenie tej perspektywy współpracy - stwierdził Andrzej Duda, który na szczycie Trójmorza zabrał głos tuż po Donaldzie Trumpie. - To w praktyce jedna trzecia Unii Europejskiej - mówił prezydent Polski o Trójmorzu. - Potencjał do wykorzystania jest ogromny - podkreślił. Podobnie jak prezydent USA, dalszą część wystąpienia Duda poświęcił handlowi gazem między Ameryką a Europą Wschodnią.
Trump: Inicjatywa Trójmorza odmieni i odbuduje cały region
Po zakończeniu bilateralnego spotkania z Andrzejem Dudą prezydent USA udał się na szczyt tzw. Trójmorza, czyli sojuszu państw bloku wschodniego, który PiS coraz silniej lansuje jako alternatywę dla Unii Europejskiej. - Chcę pogratulować tej wspaniałej inicjatywy - oznajmił Trump rozpoczynając tę część wizyty w Warszawie. - Inicjatywa Trójmorza odmieni i odbuduje cały region - dodał. Po czym przeszedł do zachwalania LNG, które państwom Trójmorze chcą sprzedawać Stany Zjednoczone.
Pierwsze komentarze nie są przychylna dla Trumpa i Dudy
Trump o ingerencji w amerykańskie wybory: Mogła to być Rosja
- Mogła to być Rosja, mógł to być ktoś inny - odparł Donald Trump na pytanie amerykańskich mediów o ingerencję Rosjan w jego wybór na prezydenta USA. I szybko przeszedł do ataku na Baracka Obamę. Przekonywał, że był prezydent USA wiedział od CIA o ingerencji Rosjan w wybory prezydenckie, ale na to nie zareagował, bo był przekonany, iż i tak zwycięży Hillary Clinton.
Trump o obecności wojsk USA w Polsce: Nie omawialiśmy gwarancji
- Nie omawialiśmy gwarancji -odpowiedział Donald Trump na pytanie dziennikarza TVN o to, czy z Andrzejem Dudą rozmawiał o tym, jak długo amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce. - Jesteśmy tu długi czas, mamy sporo żołnierzy - jedynie tak odpowiedział przywódca USA.
Duda wtóruje Trumpowi, atakuje polskie media
Po chwili podobne pytanie padło pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy. Amerykański dziennikarz zapytał go, dlaczego w Polsce ograniczana jest wolność prasy. W odpowiedzi usłyszał, że wolność mediów była zagrożona za czasów jego przeciwników, a teraz to jedynie on jest ofiarą niektórych mediów. Andrzej Duda amerykańskim mediom uskarżał się na to, iż niedawno jedna ze stacji telewizyjnych nie odnotowała jego podróży do Chorwacji.
Trump w Polsce krytykuje amerykańskie media
Pierwsze pytanie dziennikarzy do Donalda Trumpa dotyczyło m.in. jego konfliktu ze stacją CNN. Nieprzychylną mu telewizję kolejny raz raz oskarżył o tworzenie fake news.
Duda: Pan prezydent Trump myśli o USA jako o naszym lojalnym sojuszniku
- Ta wizyta podkreśla wysoka jakość sojuszu Polski i USA - zaczął prezydent Andrzej Duda. - Pan prezydent myśli o Stanach Zjednoczonych jako o naszym lojalnym sojuszniku - dodał. Jak poinformowała polska głowa państwa, na Zamku Królewskim rozmawiano jednak nie tylko o NATO i relacjach wojskowych, ale i kontraktach gospodarczych. Jak się spodziewano, w tym kontekście mówiono szczególnie o dostawach LNG do Polski.
Melania Trump u Agaty Kornhauser-Dudy
W Belwederze rozpoczyna się spotkanie pierwszych dam Polski i USA.
PiS zwozi tłumy dla Trumpa
Głośno jest o tym, iż Donald Trump zgodził się na wizytę w Polsce głównie ze względu na to, że PiS obiecało mu przyjęcie nad Wisłą o wiele milsze niż to, które spotkało go ostatnio w Europie Zachodniej. A jak widać na powyższym tweecie, partia rządząca już nawet nie kryje się z tym, iż zwozi Trumpowi sympatyków.
Duda przewodnikiem Trumpa
Według napiętego kalendarza Donalda Trumpa, spotkanie w cztery oczy z Andrzejem Dudą powinno zakończyć się już za kilkanaście minut. Tymczasem z materiałów ujawnianych przez Kancelarię Prezydenta wynika, iż na razie polska głowa państwa oprowadza gościa z USA po Zamku Królewskim.
"Make Poland great again"
Są też Polacy domagający się od Donalda Trumpa, by "znów uczynił Polską wielką"...
Donald Trump dowie się o Smoleńsku...
Na to przynajmniej liczą zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, którzy z transparentami o katastrofie smoleńskiej stanęli pod Zamkiem Królewskim, gdzie prezydent USA rozmawia z Andrzejem Dudą.
Nerwowa atmosfera na początek?
Przed rozpoczęciem rozmów była jeszcze chwila dla fotoreporterów. Wówczas na twarzach zarówno Donalda Trumpa, jak i Andrzeja Dudy można było zauważyć, że raczej nie będzie to spotkanie w luźnej atmosferze.
Trump na Zamku Królewskim
Prezydent USA dotarł już na spotkanie z Andrzejem Dudą. Przed wejściem do Zamku Królewskiego jego limuzyna zniknęła... w namiocie. Po kilku chwilach Donald Trump pojawił się już na salonach, gdzie czekał na niego polski prezydent. Po krótkim uścisku dłoni panowie szybko zniknęli za zamkniętymi drzwiami na rozmowach.
Trump wyjeżdża z hotelu Marriott
Najpóźniej za kilkanaście minut powinien być już na Zamku Królewskim, gdzie oczekuje na niego Andrzej Duda. Zgodnie z obietnicą złożoną prezydentowi USA przez PiS, na ulicach Warszawy zgromadziło się sporo osób. Musiało to wprawić Trump w dobry humor, przez okna limuzyny machał do Polaków.
Na takie nie mógł on liczyć podczas podróży do Niemiec i Francji, czyli państw, których obywatele sceptycznie patrzą na uzależnianie się od USA i stawiają raczej na integrację europejską.
PiS liczy na to, że Trump nie spotka się z Wałęsą
Do chwili obecnej nie wiadomo, czy jednak dojdzie do spotkania Donalda Trumpa z Lechem Wałęsą. W czwartek pojawiły się informacje o tym, iż prezydent USA zabiegał możliwość uściśnięcia dłoni legendarnego założyciela "Solidarności", którego poznał przed laty w USA.
Doniesienia te usilnie dementują politycy PiS. – Rozmawiałem z ambasadorem czy wysokim przedstawicielem dyplomacji amerykańskiej i pytałem go o to. Powiedział, że prezydent Wałęsa jak wszyscy byli prezydenci Polski jest zaproszony na pl. Krasińskich. Moje źródła amerykańskie powiedziały mi, że nigdy takie spotkanie nie było planowane – mówił wicemarszałek Senatu Adam Bielan na antenie Radia ZET.
Andrzej Duda już czeka
Donald Trump dzień zaczyna od spotkania w cztery oczy z prezydentem Andrzejem Dudą. Panowie mają spotkać się około godz. 9:25 i po krótkim kurtuazyjnym przywitaniu przejść za zamknięte drzwi. Otoczenie prezydenta Dudy twierdzi, iż z amerykańską głową państwa będzie on rozmawiał dosłownie w cztery oczy, nawet bez obecności tłumacza.