Lato nas nie rozpieszczało – czujemy niedosyt, bo jak zwykle było chłodno, deszczowo i za krótko. Dzieci miały niewiele okazji do korzystania z wakacyjnych szaleństw przed rozpoczęciem roku szkolnego. Dobrym pomysłem, aby im to zrekompensować, będzie wyjazd na narty. Wybierz więc termin, a my powiemy Ci, jak zaplanować wyjazd.
Lokalizacja
Po pierwsze należy rozsądnie wybrać miejsce pobytu. To najważniejszy etap planowania. W przypadku urlopu z małymi dziećmi nie warto decydować się ogromny teren narciarski z setkami kilometrów tras – wybierając mniejszy, zaoszczędzisz pieniądze, a gdy twoje dziecko będzie brało udział w kursie narciarskim, niejednokrotnie będziesz miał okazję przyjrzeć się jego postępom, mijając na stoku grupę kursantów.
Terenów narciarskich warto szukać, kierując się znakami jakości, które przyznawane są miejscom idealnym na narty z dziećmi i przyjaznym rodzinom. We Francji jest to tytuł „P'tits Montagnards” lub gwiazda „Famille Plus Montagne”. Aby otrzymać taką gwiazdę, miasto musi spełniać aż 110 warunków, np. dzieci do 5. roku życia powinny jeździć tam za darmo. Francja słynie ze swoich szerokich i stosunkowo płaskich stoków. Polecamy Super Dévoluy & La Joue du Loup – to niemal 100 km tras, z czego 60 km idealnie nadaje się dla początkujących.
W Szwajcarii takim znakiem jakości jest „Familien Willkommen”. W tym niewielkim kraju również nie brakuje terenów narciarskich wymarzonych na rodzinny urlop, jak np. Engelberg-Titlis. To teren z dostępem do 82 km tras, w większości łatwych i średnio trudnych, z licznymi szkółkami narciarskimi i parkami dla dzieci – atrakcji nie zabraknie tu dla nikogo!
W Austrii wyróżnikiem jest „Welcome Beginners”. W tym kraju szczególnie warty polecenia jest teren Almenwelt Lofer – 46 km nartostrad w otoczeniu malowniczych górskich widoków. Wyciągi są przystosowane dla dzieci, oferta aktywności w czasie wolnym naprawdę różnorodna, a warunki narciarskie, dzięki sztucznemu naśnieżaniu, wyjątkowo dobre.
Wybierając Włochy, warto zwrócić uwagę na region Alpe di Siusi. Mieszczą się tam liczne parki dla dzieci oraz 60 km łatwych i średnio trudnych tras. To idealnie miejsce do stawiania pierwszych kroków na nartach. Kto preferuje jednak nieco trudniejsze trasy, może skorzystać z oferty sąsiedniego regionu – Val Gardena.
Nie zawiedzie was też teren narciarski Oberjoch w Bad Hindelang u naszych niemieckich sąsiadów. Oferta dla rodzin zajmuje tam wysoką pozycję. Początkujący w każdym wieku mają tu do dyspozycji 32 km tras. Ofertę dla najmłodszych uzupełniają szkółki narciarskie i parki dla dzieci.
Hotel
Hotele przyjazne rodzinom wyróżnia wiele szczegółów. Rodzice mogą spędzić czas tylko we dwoje, podczas gdy dzieci przebywają pod opieką profesjonalnych opiekunek. Do niewątpliwych zalet można zaliczyć również bufet lub menu dla dzieci, a także pokoje z grami.
Wybierając hotel, zdecydujmy się na taki, który znajduje się jak najbliżej nartostrady. Dojazdy zatłoczonymi busami, lub nawet własnym samochodem, potrafią dostarczyć niepotrzebnych nerwów. Jeśli masz dwa kroki z kwatery na stok, zawsze możesz wrócić po zapomniane rękawiczki, po aktywnym dniu szybko położyć pociechy spać, a samemu – oddać się relaksowi. Przy wyborze pokoi warto zwrócić uwagę na te połączone ze sobą drzwiami – dzieci będą mogły być w pobliżu rodziców.
Jeżeli masz ochotę na swobodę i prywatność – wybierz domek wczasowy. Trzeba jednak pamiętać, że wybierając to rozwiązanie, rezygnujesz z ewentualnego wsparcia ze strony hotelowej niani. Śniadania, obiady i kolacje zostają na twojej głowie, co bywa uciążliwe, ale może okazać się dobrym rozwiązaniem dla uczuleniowców czy osób na specyficznej diecie.
Przy planowaniu urlopu jednym z kryteriów są oczywiście pieniądze. Wyszukiwarka pomoże znaleźć miejsca oferujące rodzinne rabaty. W niektórych ofertach dzieci do 12. roku życia otrzymują nawet 100 proc. zniżki na zakwaterowanie, wyżywienie i karnet narciarski. Zdarzają się darmowe zjazdy również dla 18-latków. Dostępne są kompleksy z darmowym wsparciem opiekunki, wliczonym w cenę kursem narciarskim i sprzętem dla dziecka. Hotele prześcigają się dzisiaj w atrakcyjnych ofertach cenowych, co nie wpływa jednak na jakość świadczonych przez nie usług.
Na stoku
Jeśli twoje dziecko dopiero rozpoczyna przygodę z narciarstwem, rozsądnym rozwiązaniem będzie wypożyczenie sprzętu, na wypadek gdyby nowy sport jednak nie przypadł mu do gustu. Dzieci szybko rosną, kupowanie co rok nowych nart jest zbędnym wydatkiem. W wypożyczalniach do naszej dyspozycji jest fachowiec, który pomoże dobrać odpowiedni sprzęt. Niezwykle istotne są właściwie dopasowane buty narciarskie, chroniące przed urazami i zapewniające wygodę, oraz porządny kask. Dodatkowym zabezpieczeniem jest modny w ostatnich latach „żółwik” – zakładany na plecy pancerz, który chroni kręgosłup.
Kurs narciarski należy dopasować do wieku. Dla najmłodszych (od 3 do 4 lat) idealnie nadają się kursy imitujące zabawę. Trzeba też wiedzieć, ile czasu pociecha może spędzić na stoku, to niezbędna informacja podczas planowania dnia. Zgodnie z zaleceniami Niemieckiego Związku Narciarskiego (DSV) lekcje dla 3-4-latków nie powinny przekraczać 2 do 3 godzin dziennie. Maksymalnie 4 godziny może trwać kurs dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Wybierając szkółkę, dopytaj instruktora, jak liczna jest grupa – optymalne rozwiązanie to 5 do 8 osób. Wśród rówieśników dziecko na pewno nie będzie się nudzić, a ćwiczenia w parach i zdrowe współzawodnictwo zmotywują je do nauki.
Dzieci lubią bawić się w śniegu, w efekcie mogą szybko przemarznąć. Niezbędna jest termoaktywna bielizna – getry i koszulki grzeją, gdy jest zimno i błyskawicznie schną, gdy robi się ciepło, a dziecko się poci. Poza tym nieprzemakalny kombinezon i wodoodporne rękawice, koniecznie długie, żeby dobrze się trzymały na małych rączkach i chowały pod ściągaczem rękawa kombinezonu. Potrzebny jest też wygodny i dobrze wyposażony plecak, woda i energetyczne przekąski, np. batoniki ze zmielonych orzechów i bakalii – są słodkie, smakują dzieciom, wspomagają koncentrację i dodają siły.
Warto pomyśleć o urozmaiceniu czasu o zabawy na łyżwach, sankach czy w hotelowym basenie. Ciekawą przygodą dla całej rodziny może okazać się kulig zakończony wspólnym ogniskiem. Bez względu na to, na jakie dodatkowe atrakcje się zdecydujesz, główny cel wyjazdu to białe szaleństwo na stoku. Korzystając z powyższych rad – na pewno go zrealizujesz a narty z dziećmi okażą się czystą przyjemnością.