Kontrolerzy Parlamentu Europejskiego wzięli pod lupę konwencję Prawa i Sprawiedliwości z 2015 roku. Okazało się, że została bezprawnie sfinansowana z europejskich pieniędzy. To wynik śledztwa "Gazety Wyborczej", holenderskiego dziennika "NRC Handelsblad" i belgijskiego portalu Apache.be.
Audytorzy europarlamentu wzięli pod lupę konwencję PiS, na którą ACRE przeznaczyło 100 tys. euro. "Wyborcza" pisze, że "podczas imprezy odbyło się 49 paneli, w których wystąpiło 120 ekspertów, to na oficjalnych zaproszeniach nie znalazła się nawet wzmianka, że konwencję finansuje ACRE".
Międzynarodowa partia złamała więc unijne przepisy i będzie za to ukarana. Audytorzy przyznali, że Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy nie mieli prawa finansować z funduszy unijnych dyskusji o wewnętrznych sprawach Polski. "Parlament Europejski ma nakazać ACRE zwrot 377 tys. euro, a z rozliczenia dotacji wypłacanych za 2016 r. potrąci kolejne 266 tys. euro. Tak wysokie kwoty oznaczają, że kontrolerzy zakwestionowali jeszcze inne wydatki. Na co? Tego na razie nie udało się nam ustalić" – czytamy w "Wyborczej".