
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy (przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej) od roku pracuje nad zmianami zbiorowego i indywidualnego kodeksu pracy. O tym, co nowego zamierzają wprowadzić w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" opowiedział wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej i przewodniczący komisji kodyfikacyjnej prawa pracy Marcin Zieleniecki. Przede wszystkim: dni urlopowe będzie trzeba wykorzystać od razu, nie będzie można odkładać ich na kolejny rok. Co do długości urlopu (obecnie od 20 do 26 dni rocznie, zależnie od stażu pracy) – teraz ma być zależna od umowy pracownika z pracodawcą. Poza tym, resort chce m.in. zmian w przypadku premii uznaniowych, ograniczając uznaniowe składki pensji.
Nie chcę mówić o szczegółach, ale mogę potwierdzić, że zespół pracujący nad projektem indywidualnego kodeksu pracy skłania się ku koncepcji wzmocnienia wypoczynkowego charakteru urlopu, tzn. aby rzeczywiście służył celowi, w jakim się go udziela. Ta kwestia została już uzgodniona. Czytaj więcej
Inna praca na urlopie
To wywołało falę komentarzy i obaw, że podczas urlopu nie będzie można dorabiać u innego pracodawcy. "To już nawet rząd będzie decydował co będziemy robić w wolne dni???"– wytyka jedna z internautek. Mimo że Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy ma jeszcze pół roku na opracowanie nowych przepisów, już teraz zaczęły się spekulacje, zwłaszcza na temat "wypoczynkowego charakteru urlopu". "Rząd chce zabronić remontów mieszkań podczas wakacji"– taki daleko idący wniosek po lekturze wywiadu "DGP" wysnuł Tomasz Laba, prawnik autor Bezprawnik.pl.
Zastanawiam się, w jaki sposób znajdzie to odzwierciedlenie w przepisach. Nie wyobrażam sobie wysyłania kontrolerów ZUS, żeby sprawdzić, czy pracownik na urlopie przypadkiem nie remontuje mieszkania. Tym bardziej nie wierzę, żeby wprowadzić zakaz (lub nakaz) jakiejkolwiek aktywności w czasie wypoczynku. To samo odnosi się do dorabiania u innych pracodawców w czasie urlopu. Wystarczy do umowy o pracę dodać klauzulę o zakazie konkurencji. To prawda, że urlop ma służyć wypoczynkowi pracownika i regeneracji sił do dalszej pracy ku chwale pracodawcy. Jeżeli jednak ktoś, zamiast leżeć plackiem na plaży woli przekopać ogródek czy w spółce ze szwagrem wyremontować mieszkanie, to jego święte prawo. Również jego ryzyko, że nie odpocznie być może tak, jakby to miało miejsce na plaży. Czytaj więcej
"Wtargnięcie w wolności konstytucyjne"
Czy resort pracy faktycznie mógłby zmienić ustawę tak, by podczas urlopu wypoczynkowego pracownik nie mógł podjąć innej pracy? Jak i czy urzędnicy mogliby to później kontrolować? – o to zapytaliśmy prawników, którzy specjalizują się w prawie pracy. Wszyscy jednym głosem stwierdzili, że jest to mało realne. – Nie wyobrażam sobie, by pracodawca miał prawo kontrolować, co pracownik robi na urlopie wypoczynkowym. Nie wyobrażam sobie także, jaka instytucja mogłaby to kontrolować – mówi nam Anna Telec, radca prawny.