Poszukiwanie polityka PO czy PSL w "Gościu Wiadomości" TVP to jak szukanie igły w stogu siana. Tymczasem Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uważa, że to partia rządząca jest traktowana w telewizji publicznej niczym persona non grata. Politycy opozycji podobno – tak wskazuje raport KRRiT – pojawiają się w mediach publicznych częściej niż przedstawiciele partii rządzącej.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Telewizja Polska i Polskie Radio przeznaczają znacznie więcej czasu na wystąpienia polityków opozycji niż tych z PiS. Tak wynika z analizy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, którą opublikował branżowy portal wirtualnemedia.pl. W dokumencie porównywane są dwa okresy: pierwsze półrocze 2015 i 2017 roku.
Specjaliści uważają, że raport można wyrzucić do kosza. – W opracowaniu brakuje rozbicia na programy, a czas podany jest łącznie. Nie wiadomo więc, co jest brane pod uwagę w badaniu: czy wypowiedzi polityków opozycyjnych, którzy mówią w swoim imieniu, czy też sytuacje, kiedy to o nich się mówi, i to nieważne, w jakim kontekście – komentował dla portalu wirtualnemedia.pl medioznawca, prof. Maciej Mrozowski. – Każde takie badanie powinno podawać rozbicie wyników na kanały i programy. Czym innym przecież jest główne wydanie "Wiadomości", a czym innym – lokalny program, nadawany późnym wieczorem i słabo oglądany – dodawał specjalista.
Ile wart jest ten raport, w prosty sposób udowodniła dziennikarka, Marta Kiermasz, która zrobiła podsumowanie wystąpień polityków wszystkich we wrześniu w sztandarowym programie publicystycznym w TVP: w "Gościu Wiadomości". Politycy PO, PSL czy Kukiz'15 nie byli do tego programu zaproszeni ani razu, przedstawiciele Nowoczesnej gościli w nim 3 razy. Poza tym w "Gościu" występowali wyłącznie albo politycy Zjednoczonej Prawicy, albo osoby powiązane z obozem rządzącym.
Użytkownik Twittera Ken wysłał skargę do KRRiT z prośbą o przeanalizowanie programu pod kątem występujących gości.
Dodajmy, że misja telewizji publicznej, w której mowa jest o pluralizmie, jest zapisana ustawowo. Zgodnie z art. 21 nie może zapraszać do siebie jedynie polityków partii rządzącej, ale pokazywać "całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom, zróżnicowane programy i inne usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu".